Bogini zbiorowej wyobraźni: Marilyn Monroe świętowałaby 97. urodziny

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Bogini zbiorowej wyobraźni: Marilyn Monroe świętowałaby 97. urodziny
Marilyn Monroe w filmie "Słomiany wdowiec"Foto: PAP/Photoshot

Jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych ikon światowej popkultury, a jej symbolem stał się słynny kadr z filmu "Słomiany wdowiec". I chociaż przez całe życie artystka próbowała uciec od tego wizerunku, tak naprawdę nigdy jej się to nie udało. A to, jaka była "naprawdę", już na zawsze pozostanie tajemnicą.

  • Marilyn Monroe naprawdę nazywała się Norma Jean Mortenson. Urodziła się 1 czerwca 1926 roku, zmarła 5 sierpnia 1962
  • Filmografia Marilyn Monroe obejmuje 33 filmy, przy czym te najważniejsze obejmują 12 produkcji od "Małpiej kuracji" (1952) do "Skłóconych z życiem" (1961)

Dwoistość kobiecej postaci

– Na funkcjonowanie Marilyn Monroe w zbiorowej wyobraźni wpływa przede wszystkim to, że była ikoną kina: znamy ją z filmów Laurence’a Oliviera, Howarda Hawksa, Billy’ego Wildera. Jednak wydaje się, że najsilniejszy wpływ na to, w jaki sposób ją odbieramy, w jaki sposób my ją widzimy, w dalszym ciągu mają właśnie filmy Billy’ego Wildera. A przede wszystkim – jaki typ kobiecości reprezentowała w tych produkcjach – mówi kulturoznawczyni dr Katarzyna Gołos-Dąbrowska. – Wilder należał do twórców, którzy byli piewcami tzw. amerykańskich wartości, był zwolennikiem patriarchalnego społeczeństwa. Można wręcz mówić o "przykazaniach" odnoszących się do kobiet funkcjonujących w świecie Billy’ego Wildera. Dla nich punktem odniesienia miał być mężczyzna: miały bezwzględnie go szanować, za nim szaleć. I jeśli będą to robić, będą szczęśliwe, jeśli nie – zostaną ukarane. A Marilyn Monroe grała właśnie bohaterki, które tych patriarchalnych przykazań przestrzegają i wygrywają – tłumaczy.  

- Nie chodzi tylko o postawę życiową, ale o wygląd, to, co na pierwszy rzut oka z nią kojarzymy: typ kobiecości, typ cielesności. Z jednej strony kobieta-dziecko: naiwna, z wypukłymi policzkami, okrągłą twarzą i oczami. Jasny loczek podkreślał tę naiwność i dziecięcość. Z drugiej strony kobieta, która obiecuje rozkosz poprzez swoje kształty: kształt piersi, kształt bioder... To są oczywistości, które znamy z filmów. A nawet nie znając filmów, automatycznie przypisujemy je do niej – dodaje.


Marilyn Monroe w filmie "Słomiany wdowiec" Marilyn Monroe w filmie "Słomiany wdowiec"

MM: daleka i bliska zarazem

– Jednak najprawdopodobniej nigdy się nie dowiemy, jaką Marilyn Monroe naprawdę była osobą. Powodem jest fakt, że wpisywała się w tzw. typ obrazowania glamour – uważa rozmówczyni Tomasza Miary. – Chodzi o to, że podległa procesowi uprzedmiotowienia, przyjęła na siebie rolę wystawianego na pokaz obiektu. Była obiektem bliskim, ale jednocześnie odseparowanym, dalekim od obserwatora. Medium, za pomocą którego oglądamy Marilyn – film bądź fotografia – ten dystans niewątpliwie zwiększa. Z kolei fakt, że te obrazy są tak powszechne, wręcz powszednie, sprawia, że jest to postać nam bliska – wskazuje.

Przeczytaj także


Posłuchaj

9:07
98. rocznica urodzin Marilyn Monroe (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Gość: dr Katarzyna Gołos-Dąbrowska (kulturoznawca)
Data emisji: 1.06.2023
Godziny emisji: 14.15

pr

Polecane