Bogusław Sonik o odejściu z PO: nie można kryć się z poglądami i mówić co innego, niż się myśli

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Bogusław Sonik o odejściu z PO: nie można kryć się z poglądami i mówić co innego, niż się myśli
Bogusław Sonik opowiedział w Programie 3 Polskiego Radia o odejściu z Platformy ObywatelskiejFoto: Grzegorz Momot/PAP

- Nie można kryć się ze swoimi poglądami i mówić co innego, niż się myśli, po to tylko, by otrzymać awans polityczny - mówił w "Trójkowym komentarzu dnia" poseł Bogusław Sonik, który we wtorek 9 maja poinformował o odejściu z Platformy Obywatelskiej po 22 latach. Dodał, że w przypadku tej decyzji sprawy światopoglądowe stanowiły "kropkę nad i".

Bogusław Sonik przypomniał, że "PO powstała w wyniku zjednoczenia dwóch środowisk, ruchu obywatelskiego, czyli tej [części - red.] Platformy, która wyłoniła się z Unii Wolności, oraz Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, którego był członkiem".

- Powstał jeden obóz polityczny. Powoli dawni działacze SKL byli jednak marginalizowani bądź znajdowali się poza PO - zaznaczył poseł.

Zwrócił też uwagę, że nurt konserwatywny był na początku bardzo obecny w PO, która sytuowała się jednoznacznie w centrum, jednocześnie odwołując się do wartości chrześcijańskich. - Nastąpiła jednak ewolucja PO w partię, która przypomina korporację, zajmującą się zarządzaniem bieżącymi sprawami - wyjaśnił Sonik.

"Kropka nad i"

Poseł zaznaczył, że jeżeli chodzi o przyczynę jego odejścia z PO, kwestia światopoglądowe były "kropką nad i". - W PO, która zawsze była wielonurtowa, różne skrzydła partii dochodziły do kompromisu. Ale w sprawach światopoglądowych zawsze byłą wolna ręka, wolność sumienia - mówił Bogusław Sonik.

Dopytywany, czy obecnie się to zmieniło i Donald Tusk weryfikuje poglądy, np. w sprawie aborcji, Bogusław Sonik nawiązał do słów szefa PO z lata 2022 r., kiedy podczas Campusu Polska zapowiedział on, że na liście PO nie będzie miejsca dla osób, które nie zadeklarują poparcia dla aborcji do 12. tygodnia ciąży.

- Nie jestem w stanie takiej deklaracji złożyć, bo w sprawach światopoglądowych w PO panowała i miała panować wolność sumienia. Nie można kryć się ze swoimi poglądami i mówić co innego, niż się myśli, po to tylko, by otrzymać awans polityczny.

Możliwa koalicja z PO?

Sonik, który zapowiedział rozmowy z PSL, zaznaczył jednak, że gdyby trafił do partii Władysława Kosiniaka-Kamysza i współtworzyłaby ona rząd wraz z PO - po ewentualnej wygranej w nadchodzących w wyborach - to nie stanowiłoby to dla niego problemu.

- W przypadku koalicji umawiamy się na różnego rodzaju przedsięwzięcia, zostawiając na boku to, co nas różni, po to, by wspólnie przejmować władzę i sprawować rządy - mówił Sonik. Zapytany, czy wyobraża sobie szeroką koalicję od PO, przez PSL, Polskę 2050 Szymona Hołowni, po Lewicę odparł, że byłaby ona możliwa, o ile udałoby się ustalić wspólny mianownik i nie poruszać spraw, które dzielą. - W innym wypadku atmosfera w takim rządzie byłaby nie do wytrzymania - nadmienił.

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

9:58
Bogusław Sonik gościem audycji "Trójkowy komentarz dnia"
+
Dodaj do playlisty
+
Najczęściej czytane

***

Tytuł audycji: Trójkowy komentarz dnia
Prowadzi: Bartłomiej Graczak
Gość: Bogusław Sonik (poseł na Sejm RP)
Data emisji: 10.05.2023
Godzina emisji: 18.10

łl

Polecane