"Don Kichot": klasyka światowej literatury została… wyhaftowana
2023-04-26, 19:04 | aktualizacja 2023-04-26, 19:04
Skrajny idealizm kontra realistyczna koncepcja życia, czyli Don Kichot i jego służący Sancho Pansa. Dwie przeciwstawne filozofie życia, które jednak bez siebie żyć nie mogą. Ponad 400 lat po pierwszym wydaniu, powieść Cervantesa wciąż jest na tyle inspirująca, że jej tekst został… wyhaftowany. I to w języku starohiszpańskim!
- Pierwsza część powieści Miguela de Cervantesa "Don Kichot z La Manchy" został wydany w roku 1605, druga w roku 1615
- Powieść Cervantesa jest uważana za "matkę" wszystkich nowoczesnych powieści
Genialny wynalazek Cervantesa
– Bohaterowie powieści Miguela de Cervantesa to dwa typy wymyślone na użytek przeprowadzenia wywodu o wyższości zdrowego rozsądku nad marzycielstwem. Z tego zamiaru powstała powieść, która przerosła intencje autora – uważa literaturoznawca, prof. Krzysztof Mrowcewicz z Polskiej Akademii Nauk. – Sancho Pansa i Don Kichot to jest jedna postać, czyli dwie strony Hiszpana: Hiszpan idealista i Hiszpan bardzo twardo stąpający po ziemi. Zderzenie tych postaw buduje pewna całość, ale i buduje pewien kontrast. To genialny wynalazek Cervantesa i innowacja powieściowa, która sprawiła, że "Don Kichot" uważany jest za matkę wszystkich nowoczesnych powieści – wskazuje.
– To po prostu uniwersalna książka o zderzeniu się ideału z rzeczywistością – tłumaczy.
Wyhaftować "Don Kichota" w oryginale
– Co roku 23 kwietnia jest obchodzony Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Zastanawiałam się, w jaki sposób to uczcić. Jako że bardzo lubię haftować i bardzo lubię język hiszpański oraz tekst "Don Kichota". Razem z Joanną [Michalską – red.], która jest bardzo kreatywną osobą, stwierdziłyśmy, że to byłoby świetne połączenie i świetna zabawa – opowiada o początkach niezwykłego projektu wyhaftowania "Don Kichota" w oryginalnym języku starohiszpańskim. – A ponieważ pomysł był taki, żeby przepisać własnoręcznie oryginał Cervantesa, ale żeby to było czytelne i ładne, Joasia zaprosiła jeszcze do naszego projektu Basię, która jest jedną z najlepszych w Polsce kaligrafek – tłumaczy.
W projekcie udział wzięło 17 osób, a praca wyszywania trwała siedem tygodni. – Były to różne osoby, z różnym doświadczeniem i każdy poradził sobie fantastycznie. Przez to, że były to różne osoby z różnym doświadczeniem, te strony wyglądają bardzo charakterystycznie dla danej osoby. Są różnorodne i to właśnie w tym projekcie było dla nas bardzo istotne – podkreśla Joanna Michalska.
– Zawszę uczę pisania pięknych liter. Tymczasem założenie było takie, że się opieramy na codziennym piśmie uczestników. Czyli nie mogłam ich uczyć pisać ładnie, tylko musiałam się dostosować do tego, jak oni pisali. Moim zadaniem było doprowadzić do tego, aby ich pismo było czytelne, ładne oraz łatwo i dobrze się wyszywało – dodaje Barbara Galińska. – Warsztaty kaligraficzne odbyły się trzy razy po dwie godziny. Najpierw uczestnicy przepisywali tekst, aby to było jak najbardziej naturalne, codzienne pismo. Pisali to na kartkach A4, potem powiększało się ten tekst i wtedy ja nanosiłam poprawki, proponowałam zmiany niektórych liter, żeby były czytelne i nie przypominały innych, proponowałam też fajnie zdobione inicjały, żeby na stronie zadziało się coś ciekawego i fajnego. A potem przenosiliśmy to na materiał, na którym się już to wyszywało – opisuje proces powstawania tego niezwykłego dzieła.
Przeczytaj także
- Isaac Bashevis Singer. Świat przedwojennej żydowskiej Warszawy wart literackiego Nobla
- Podstawowa tajemnica i zagadka "Imienia róży" Umberto Eco
- Annie Ernaux – Nobel za twórczość opartą na osobistych przeżyciach
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Autorka materiału reporterskiego: Monika Suszek
Goście: Joanna Michalska, Karolina Nuria Czępińska, Barbara Galińska
Data emisji: 26.04.2023
Godziny emisji: 12.24, 12.36
pr