Reklama

reklama

Co lata nad nami i jak sprawić, by to nie spadło nam na głowę?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Co lata nad nami i jak sprawić, by to nie spadło nam na głowę?
zdjęcie ilustracyjneFoto: Hamara/Shutterstock

Oprócz ton kosmicznego śmiecia, które lata po tzw. niskiej orbicie (200-2000 km nad Ziemią), zagrożenie stanowią różnego rodzaju naturalni „przybysze z kosmosu”. Co można zrobić, by ich odpowiednio wcześnie dostrzec i zareagować?

  • Wielu asteroid lecących w kierunku Ziemi nie wykrywamy, gdyż są one widoczne dopiero wtedy, kiedy odbijają światło słoneczne, bądź zostawiają sygnaturę termiczną
  • Rozwiązaniem problemu, przynajmniej częściowym, może być ustawienie sondy obserwacyjnej między Ziemią a Słońcem

Groźne niewidoczne asteroidy

– Asteroidy najczęściej nie lecą do nas w takim kierunku, abyśmy je widzieli. Lecą po trajektoriach nierzadko orbitalnych bądź trajektoriach zaburzonych, ale nie lecą tak, aby były cały czas wystawione na światło słoneczne. Ponieważ dopiero wtedy je widzimy, kiedy one błyszczą, czyli albo odbijają światło słoneczne, albo wydają sygnaturę termiczną – opowiada Kamil Muzyka z Polskiego Towarzystwa Astrobiologicznego.

W tej sytuacji ma pomóc misja NAOMI, mająca ustawić między Słońcem a Ziemią sondę, która będzie te lecące kosmiczne skały wykrywać. – Głównie te, które będą przylatywały zza Słońca i będą niewidoczne dla Ziemi. Jednak z punktu libracyjnego L1 będzie widoczne ich albedo, czyli sygnatury odbicia światła, albo sygnatury termiczne, ponieważ one się nagrzewają pod wpływem aktywności Słońca – wyjaśnia.

 Wolframowy pręt może nie pomóc

Od dawna są planowane różne systemy ostrzegawcze, gdyż są one przydatne zarówno dla astronomii, jak i obrony planetarnej, czyli obrony naszej planety przed naturalnymi zagrożeniami z kosmosu, a także dla wojska. – Warto pamiętać, że całkiem niedawno mieliśmy misję DART, która z powodzeniem przetestowała, czy można przekierować asteroidę lub zmienić jej trajektorię – wskazuje Trójkowy gość. – Problem z asteroidami jest taki, że, jak wiemy z najnowszych badań, to często nie są lite skały. Oznacza to, że uderzenie litym prętem wolframowym, jak jest to projektowane, nie spowoduje, że ona się odbije jak kulka bilardowa, lecz rozpadnie na mniejsze kawałki – tłumaczy.

– Wtedy takie mniejsze kawałki mogą spalić się w atmosferze, albo okaże się, że mamy do upolowania i zestrzelenia kilka-kilkanaście mniejszych fragmentów – dodaje.

Przeczytaj także


Posłuchaj

6:32
Kosmiczne problemy z kosmicznymi gośćmi (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Witold Lazar
Gość: Kamil Muzyka (Polskie Towarzystwo Astrobiologiczne)
Data emisji: 21.02.2023
Godzina emisji: 11.42  

pr

Polecane