William Turner: artysta tak brytyjski, jak filiżanka herbaty

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
William Turner: artysta tak brytyjski, jak filiżanka herbaty
Obraz "Rotterdam Ferry-Boat" Williama Turnera powstał w 1833 rokuFoto: shutterstock/Everett Collection

Wiliam Turner powszechnie uznawany jest za jednego z najwybitniejszych pejzażystów brytyjskich, a nawet europejskich. Artysta, uznawany jest za prekursora impresjonizmu. 

  • William Turner pierwszą akwarelę, scenę z Oxfordu, namalował w roku 1787, mając 12 lat
  • Pozostawił po sobie blisko 30 tysięcy prac, w zdecydowanej większości szkice krajobrazu. Większość z nich (282 płótna olejne, 19 049 szkiców) przekazał w testamencie Galerii Narodowej w Londynie

Niezbyt tajemniczy, ale za to zamożny

– Można z powodzeniem uznać Williama Turnera nie tylko za jednego z najwybitniejszych pejzażystów brytyjskich, ale także europejskich. Malarza światła, malarza, który "miał żywioły na skinienie", jak pisał jeden z ówczesnych krytyków – charakteryzuje jego twórczość dr hab. Agnieszką Rosales-Rodriguez z Instytutu Historii Sztuki UW. – I chociaż może się wydawać malarzem tajemniczym, nieodgadnionym do końca, to w istocie był już w swojej epoce twórcą uznanym, cenionym, można powiedzieć zamożnym. Utrzymywał kontakty z najwybitniejszymi mecenasami, interesował się nauką – opowiada.

Malarz "wypadków kuchennych"

– Jego twórczość jest niezwykle różnorodna. Z jednej strony interesują go współczesne wydarzenia, chociażby pożar Parlamentu tak wspaniale zarejestrowany na płótnie jako feeria kolorów, które przekształca się w niemal kosmiczną wizję katastrofy. Znamy też jego obraz "Deszcz, para, szybkość" z 1941 roku, który jest jednym z pierwszych przedstawień kolei parowej – wylicza Trójkowy gość. – Ale z drugiej strony William Turner to także malarz tematów literackich, historycznych; wielkich zagadnień, które wpisują się w tradycję malarstwa historycznego, jak choćby "Hannibal przekraczający Alpy" czy płótna odnoszące się do Wschodu i zmierzchu Kartaginy, królowej Dydony – wskazuje.

– Mimo to krytycy zarzucali mu, że jego obrazy niczego nie przedstawiają, że to pewnego rodzaju "wypadek kuchenny", ze maluje "asortymentem kuchennym": białkiem, dżemem porzeczkowym, czekoladą. Ta kulinarna metaforyka miała być rodzajem drwiny – tłumaczy dr Rosales-Rodriguez. – Ale dzięki swej oryginalności stał się tak ważnym zjawiskiem. – "Turner jest tak brytyjski, jak filiżanka herbaty" – podsumował jeden z uczonych.

Przeczytaj także


Posłuchaj

9:55
William Turner: najwybitniejszy pejzażysta angielski
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: dr hab. Agnieszka Rosales-Rodriguez (Instytut Historii Sztuki UW)
Data emisji: 19.12.2022
Godzina emisji: 12.42

pr/gs

Polecane