Odśnieżanie przy włączonym silniku? Może się skończyć mandatem i awarią auta
2022-12-15, 19:12 | aktualizacja 2022-12-16, 20:12
W zimowe poranki wielu kierowców zabiera się do odśnieżania aut i usuwania lodu z szyb dopiero po uruchomieniu silnika. To błąd, który może skutkować nie tylko otrzymaniem mandatu, ale też uszkodzeniem silnika samochodu.
Kilka minut odśnieżania auta to akurat tyle, ile potrzeba, żeby ciepłe powietrze płynące z włączonego silnika nagrzało wnętrze pojazdu tak, aby można było do niego wsiąść bez uczucia, że wchodzimy do zamrażarki. Z podobnego założenia wychodzi zimą wielu kierowców, często nawet nie zdając sobie sprawy z faktu, że takie postępowanie jest niezgodne z prawem.
Okazuje się jednak, że za usuwanie śniegu z samochodu z uruchomionym silnikiem może nam grozić mandat, i to z tytułu kilku paragrafów ustawy u ruchu drogowym. Pięćdziesiąt złotych za "oddalenie się kierującego od pojazdu z włączonym silnikiem" to i tak niewiele w porównaniu z dwukrotnie wyższą karą za "pozostawienie pracującego silnika podczas postoju auta w obszarze zabudowanym", nie wspominając już o "używaniu pojazdu w obszarze zabudowanym w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem", za co grozi mandat w wysokości 300 zł. – Wyobraźmy sobie sytuację mieszkańców niższych pięter i parterów, którzy w przypadku kilku takich samochodów naprawdę męczą się z hałasem i dymem z rur wydechowych – mówił w Trójce nadkomisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji.
W trosce o silnik
Jeszcze gorszą od mandatu konsekwencją pozostawienia włączonego silnika na biegu jałowym może być jego uszkodzenie. – Silnik jest zimny, metal jest skurczony, sterownik podaje dużo paliwa – tłumaczył w audycji "Zapraszamy do Trójki" Maciej Brzeziński z redakcji portalu Autoswiat.pl. To niebezpieczne zwłaszcza dla aut z silnikami Diesla wyposażonymi w filtr cząstek stałych, ale i inne modele mogą ucierpieć na tego typu praktykach.
Zdaniem fachowców najlepszym sposobem jest wyruszenie w drogę od razu po odpaleniu silnika. Jeśli chcemy, aby nagrzał się on jak najszybciej i dzięki temu pomógł oczyścić zaparowane okna, powinniśmy włączyć wszelkie możliwe odbiorniki prądu w samochodzie, takie jak dmuchawa, radio, podgrzewanie lusterek, szyb czy siedzeń. Jeszcze lepiej wyposażyć auto w tzw. ogrzewanie postojowe. Ma ono własne źródło zasilania i może być uruchamiane zdalnie, jeszcze przed wyjściem z domu. Taki gadżet nie jest jednak tani – jego ceny wraz z montażem zaczynają się od ok. 5 tys. zł.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Kiedy spadnie śnieg, czyli o bezpiecznej jeździe w zimowych warunkach
- Śnieżyca, mgła i lód na drodze – jak kierowca powinien zachować się na autostradzie?
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału: Kuba Witkowski
Data emisji: 15.12.2022
Godzina emisji: 16.12
kc/kor