Katar – wspaniałe muzea i zakryte ramiona
Triumfy piłkarzy należy tam świętować z umiarem, tubylcy są uprzejmi, ale nienachalni, a tamtejsze muzea mają szansę stać się jednymi z najwspanialszych na świecie – o ciekawostkach dotyczących Kataru opowiadali dziś w Trójce eksperci oraz wysłannik Polskiego Radia na egzotyczny mundial.
W ceremonii otwarcia Muzeum Narodowego w Katarze wzięła udział supermodelka Naomi Campbell
Foto: PAP/Abaca
Przy okazji mundialu w Katarze dużo się mówi o różnicach kulturowych, jakie dzielą Zachód od tego ultranowoczesnego, a zarazem bardzo konserwatywnego obyczajowo kraju. Jedną z rzeczy, które najbardziej rzucają się w oczy, jest kwestia ubioru w przestrzeni publicznej. Kobiety chodzą po ulicach zakryte od stóp do głów, ale i mężczyznom nie wolno odsłaniać na przykład ramion. – Na stadionie czy w strefach kibica to tak do końca nie obowiązuje. Ale po meczu Anglików zobaczyliśmy wszystkich kibiców ubranych w koszulki, a przecież normalnie po zwycięstwie 6:2 na ulicach przy takiej temperaturze byłoby mnóstwo porozbieranych kibiców – mówił w Trójce Marek Kamieński z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych.
Gość "Pory na Trójkę" przypomniał też, że w Katarze nie wolno spożywać alkoholu, ani nawet wwozić go do tego kraju. – W ekstremalnych sytuacjach może się to skończyć dużą karą finansową, a nawet więzieniem – ostrzegał rozmówca Karola Gnata. Marek Kamieński życzył polskiej reprezentacji jak największych sukcesów na mundialu, ale jednocześnie apelował do jej kibiców – których na miejscu ma się pojawić nawet 20 tysięcy – aby po ewentualnym wygranym meczu "cieszyć się tak, jak powinniśmy się cieszyć w Katarze".
Nienachalna uprzejmość
Wydelegowany na mundial reporter Polskiego Radia zauważył, że Katarczycy są bardzo uprzejmi, ale, w odróżnieniu od mieszkańców wielu krajów z podobnego kręgu kulturowego, w ogóle nie są nachalni w stosunku do turystów. – Lądując w kraju arabskim, możemy mieć oczekiwania, że będziemy cały czas zaczepiani, że ktoś będzie chciał nas gdzieś podwieźć, coś nam pokazać itd. W Katarze tego nie ma – opowiadał Rafał Jarząbek.
Dziennikarz mówił też, że z każdym Katarczykiem bez trudu można się dogadać po angielsku. Zdradził też, po czym rozpoznać "rdzennego" mieszkańca tego kraju. – Zawsze będzie ubrany w białą, długą togę, a na głowie będzie miał chustę przepasaną czarnym sznurem.
Muzea pod okiem specjalistki
Katar, który jako niepodległe państwo istnieje nieco ponad pół wieku, dopiero buduje swoją historię i kulturę. Ma temu służyć m.in. zaangażowanie ogromnych pieniędzy w sport, mający stać się światową wizytówką tego maleńkiego kraju położonego na Półwyspie Arabskim. Choć znaczną jego część stanowi pustynia, nie oznacza to, że sam Katar jest pustynią w dziedzinie kultury. Jego władze mocno inwestują też bowiem w muzealnictwo. – Nie chodzi wyłącznie o zbiory muzealne, ale też o same budynki, które są dziełami sztuki, projektowanymi przez najwspanialszych współczesnych architektów – mówiła w "Trójce do trzeciej" dr Magdalena Pinker z Katedry Arabistyki i Islamistyki UW.
Co ciekawe, najważniejszą postacią katarskiej kultury jest kobieta, a konkretnie Al Mayassa bint Hamad bin Khalifa Al Thani, siostra panującego emira Tamima. To właśnie jej podlegają wszystkie muzea w kraju, jest ona także uznawana za jedną z najbardziej wpływowych kolekcjonerek sztuki na świecie. Uważa się, że dzięki jej wizji, wspartej miliardami dolarów męża, Katar zdystansował w tej dziedzinie pozostałe kraje Półwyspu Arabskiego.
Czytaj też: Piłkarskie mistrzostwa świata – wielka machina finansowa i wizerunkowa
***
Tytuły audycji: Pora na Trójkę, Trójka do trzeciej
Prowadzący: Karol Gnat, Katarzyna Cygler
Goście: Marek Kamieński (Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych), Rafał Jarząbek (wysłannik Polskiego Radia do Kataru), dr Magdalena Pinker (Katedra Arabistyki i Islamistyki UW)
Data emisji: 22.11.2022
Godziny emisji: 8.11, 12.18, 12.33
kc/kor