Polska historia podwodna. "Orzeł. Ostatni patrol" wchodzi do kin
2022-10-14, 15:10 | aktualizacja 2022-10-14, 18:10
"To jest film nie tyle o wojnie, co o ludziach i ich emocjach". "Nie nastawiajmy się na kino sensacyjne, ale na opowieść o człowieku". Tak o wchodzącym właśnie do kin filmie "Orzeł. Ostatni patrol" opowiadali w Trójce występujący w nim aktorzy Tomasz Schuchardt i Rafał Zawierucha.
Jest rok 1940. Gdy na plażach Dunkierki trwa gorączkowa i dramatyczna ewakuacja alianckich żołnierzy, pod powierzchnią wody sunie supernowoczesny polski okręt podwodny ORP "Orzeł". Doskonale wyszkolona załoga ma na swoim koncie spektakularne sukcesy, w tym brawurową ucieczkę z Tallina i zatopienie niemieckiego transportowca "Rio de Janeiro".
To kolejna tajemnicza i niebezpieczna misja, w trakcie której załoga będzie musiała zmierzyć się nie tylko z zagrożeniem w postaci min podwodnych, bomb głębinowych, wrogich okrętów i patrolujących teren samolotów, ale również z coraz bardziej napiętą atmosferą na pokładzie. To, co wydarzy się w kolejnych dniach, przejdzie do historii i napisze legendę najsłynniejszego z polskich okrętów podwodnych...
Razem w brzuchu okrętu
Wokół tej niesamowitej historii z czasów II wojny światowej osnuta jest fabuła filmu "Orzeł. Ostatni patrol", który właśnie dziś ma kinową premierę. Obraz wyreżyserowany przez Jacka Bławuta na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni dostał cztery nagrody, w tym za reżyserię, dźwięk i charakteryzację.
Obecni w studiu Trójki odtwórcy głównych ról zwrócili uwagę na zabieg reżysera, który najważniejszym bohaterem filmu uczynił sam okręt. – To bardzo rzutowało potem na całe zdjęcia. My jesteśmy trochę tkanką, trochę żyłami tego okrętu, który ma własne spojrzenie. To widać w pięknych zdjęciach Joli Dylewskiej – mówił Tomasz Schuchardt. Wtórował mu Rafał Zawierucha. – Miałem takie poczucie, że myśmy byli zbiorowym bohaterem. Płynęliśmy razem w brzuchu tego okrętu i odczuwaliśmy jakąś namiastkę tego, co tamci młodzi chłopcy mogli wtedy czuć.
Na potrzeby filmu powstał wierny model statku oddający w skali 1:1 wygląd oryginalnego ORP "Orła". Ta dbałość o szczegóły zrobiła szczególne wrażenie na aktorach. – O tym, jak genialnie została przygotowana scenografia, świadczy fakt, że gdy kiedyś na planie odwiedził nas emerytowany komandor bliźniaczego do "Orła" okrętu "Sęp", to po wejściu na pokład wzruszony powiedział: "Tak właśnie było" – opowiadał Schuchardt.
Posłuchaj
ORZEŁ. OSTATNI PATROL – oficjalny zwiastun/YouTube KinoSwiatPL
Orzeł antywojenny
Obaj rozmówcy Ryszarda Jaźwińskiego podkreślali, że działania wojenne są w filmie jedynie tłem do pokazania uniwersalnych ludzkich losów. – To jest film nie tyle o wojnie i walce, ale przede wszystkim o ludziach, ich emocjach, codziennej odpowiedzialności. Właściwie można nawet powiedzieć, że to jest film antywojenny – powiedział Zawierucha. – Nie nastawiajmy się na kino sensacyjne, ale na takie, które opowiada o człowieku – dodał Tomasz Schuchardt.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Film "Zdarzyło się" – trudne społeczne tematy w oparciu o książkę noblistki
- Piotr Trojan o filmie "Johnny": w każdym z nas jest trochę dobra i ten film to pokazuje
***
Tytuł audycji: Trójkowo, filmowo
Prowadzi: Ryszard Jaźwiński
Goście: Tomasz Schuchardt (aktor), Rafał Zawierucha (aktor)
Data emisji: 14.10.2022
Godziny emisji: 14.13, 14.23
mat. prasowe/pr/kc/kor