Myślenie i empatia – to się przyda na rynku pracy
Jedne rodzą się na naszych oczach, inne odchodzą do lamusa – jakie zawody mają szansę przetrwać w dynamicznie zmieniającym się świecie i jakie umiejętności powinniśmy szlifować, żeby nie wypaść z rynku pracy?
Myślenie ma kolosalną przyszłość na rynku pracy
Foto: shutterstock/Dean Drobot
Lista zawodów, którym grozi wymarcie, wydłuża się nieustannie. Ma to związek głównie z faktem, że coraz więcej prac są w stanie wykonać za człowieka maszyny. Wśród zagrożonych profesji są m.in. kierowcy, motorniczy, piloci i maszyniści – wszystko przez rozwój autonomicznych form transportu. O swoją przyszłość zawodową mogą drżeć także sprzedawcy, recepcjoniści oraz żołnierze.
Równocześnie powstają nowe zawody, o których nawet nie śniło się naszym prababciom. – Młodzi ludzie, którzy teraz chodzą do podstawówek, w połowie przypadków będą pracować w zawodach, których nazw jeszcze nie znamy – powiedział w Trójce dr Paweł Poszytek, szef Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji.
Rękodzieło i umysł
Gość "Pory na Trójkę" wyraził opinię, że największe szanse na przetrwanie mają tradycyjne profesje, związane z rękodziełem i ogólnie zdolnościami manualnymi. Ale też w wielu branżach ręczna praca zmieni swój charakter. – To już nie będzie obsługiwanie maszyny, tylko komputera, który steruje tą maszyną.
Dlatego też w niedalekiej przyszłości coraz większą rolę będą odgrywały ludzki umysł, zdolność analizowania i wnioskowanie, a także tzw. umiejętności miękkie, takie jak empatia czy perswazja. – Wszyscy będziemy zarabiali, myśląc oraz czując – wieszczył w Trójce psycholog i wykładowca dr Mateusz Grzesiak.
Rozwój i renesans
Nadzieję na zatrudnienie dają rozwijające się branże, takie jak morska energetyka wiatrowa, która w Polsce ma przeżywać prawdziwy boom. – Morze Bałtyckie w najbliższych latach będzie jednym wielkim placem budowy. Inwestycje szacowane są na ponad 100 mld zł. To będą pionierskie przedsięwzięcia, jeśli chodzi o Polskę, więc potrzebujemy do tego kadry – mówił Wojciech Dąbrowski, prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Osobną kategorię stanowią zawody, które przeżywają swój renesans. Należy do nich barber, zwany dawniej golibrodą. W tym przypadku w grę wchodzą m.in. aspekty towarzyskie, którymi kierują się klienci. – To jest miejsce, do którego chodzi się nie tylko ostrzyc włosy czy brodę, ale też żeby się zrelaksować i na tę godzinkę, półtorej odłączyć się od świata.
Czytaj też:
- Zawody przyszłości. W jakich branżach to praca szuka człowieka?
- Polskie społeczeństwo wypalone zawodowo? Jak temu zaradzić?
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Karol Gnat
Autor materiału reporterskiego: Kuba Witkowski
Gość: Luca Muscas (barber)
Data emisji: 11.10.2022
Godziny emisji: 6.46, 8.24
kc/kor