Radiowy przebój – pojedynczy strzał lub trampolina do sławy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Radiowy przebój – pojedynczy strzał lub trampolina do sławy
Licznik przebojów Gabriela Fleszara zatrzymał się na liczbie 1Foto: PAP/Ireneusz Sobieszczuk

Czasem jest wstępem do wielkiej kariery, a kiedy indziej jedynym znaczącym osiągnięciem w karierze – przebojowy utwór, marzenie każdego początkującego artysty, aspirującego do bycia gwiazdą muzyki popularnej.

Nagrana u zarania nowego stulecia przez zespół Łzy "Agnieszka" była jednym z największych polskich przebojów pierwszej dekady XXI wieku. – Ta piosenka otworzyła nam drzwi do wielkiej sceny – przyznała w wywiadzie Anna Wyszkoni. Grupa kontynuowała dobrą passę przez kolejne lata, a sama wokalistka potrafiła się odnaleźć także w solowej karierze, którą rozpoczęła w 2010 roku.

Gwiazdy jednego przeboju

O ile Łzy poszły za ciosem, stworzony pod koniec lat 90. boysband Just 5 musiał zadowolić się wyłącznie jednym hitem. Nagrane na starcie działalności "Kolorowe sny" podbiły serca fanów, ale na tym się skończyło. Grupa zniknęła ze sceny po kilku latach, dołączając do grona tzw. artystów jednego przeboju, zwanych z angielska One Hit Wonders.

Do tej samej kategorii należy zaliczyć zespół Rotary. W stacjach radiowych do dziś usłyszeć można jego hit "Na jednej z dzikich plaż" z 1996 roku. Jednak konia z rzędem temu, kto potrafiłby wymienić tytuł jakiejkolwiek innej piosenki wrocławskiej formacji. Pojedyncze strzały zanotowali także m.in. Yaro ("Rowery dwa") i Gabriel Fleszar ("Kroplą deszczu"). Ten ostatni twierdzi, że była to kwestia jego własnego wyboru, bo nigdy nie dążył do popularności za wszelką cenę.  

Hity z fabryki

Zdaniem Tomasza Żądy trudno jest przewidzieć, że jakiś utwór stanie się przebojem. – To jest bardzo intensywna praca nie tylko artysty. Nie wystarczy, że artysta zaśpiewa bardzo ładną piosenkę. Jest cały zespół ludzi, którzy na ten przebój pracują – mówi dziennikarz radiowej Trójki.

W tworzeniu hitów wyspecjalizowali się Koreańczycy. W Seulu działają szkoły wyławiające i trenujące przyszłe gwiazdy muzyki określanej mianem K-popu. O tym, że taka praca u podstaw się opłaca, przekonuje chociażby światowy sukces boysbandu BTS, mającego na koncie ponad 30 milionów sprzedanych płyt.

Przebojowe "wypadki przy pracy"

Świat muzyki zna wypadki, gdy wielki przebój zdarzył się jakiemuś wybitnemu muzykowi "niechcący". Tak było na przykład u Bobby'ego McFerrina. Ten wielce uzdolniony i aktywny do dziś na jazzowej scenie wokalista w 1988 roku nagrał utwór "Don't Worry Be Happy", który zna cały świat. Podobnie było w przypadku zespołu Us3, który w 1993 roku wylansował hit "Cantaloop (Flip Fantasia)". Pozostaje on do dziś jedyną powszechnie znaną kompozycją tej londyńskiej formacji łączącej jazz z hip-hopem.


Posłuchaj

4:00
Radiowy przebój – pojedynczy strzał lub trampolina do sławy (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też:


*** 

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Autor materiału reporterskiego: Kuba Witkowski
Data emisji: 28.09.2022
Godzina emisji: 6.49

kc 

Polecane