Kot domowy na liście inwazyjnych gatunków obcych. Tłumaczymy dlaczego

• Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk uznał kota domowego za gatunek inwazyjny. – Nie odnosi się to bezpośrednio do przepisów obowiązujących w Polsce – uspokaja Bartłomiej Gorzkowski z fundacji Epikrates.
• Z przeprowadzonego w 2019 roku, przytoczonego przez Bartłomieja Gorzkowskiego badania wynika, że każdego roku koty zabijają na terenie naszego kraju około 631 mln drobnych ssaków i około 144 mln ptaków.
• Kot został udomowiony na terenie Bliskiego Wschodu, częściowo Afryki, na terenach rozciągających się od Doliny Nilu do Południowej Mezopotamii. 

Kot domowy inwazyjnym gatunkiem obcym. Czy właścicieli czekają obostrzenia?

Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk uznał kota domowego za gatunek inwazyjny. Czy miłośnicy tych futrzaków mają powody do obaw? – Kot domowy zostanie wpisany na listę 100 najgroźniejszych gatunków inwazyjnych świata, opracowaną przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody. Natomiast to się nie odnosi bezpośrednio do przepisów obowiązujących w Polsce. Na tych listach znajdują się gatunki, co do których przewidziane są pewne procedury i dodatkowe obostrzenia. Kota domowego to nie obejmuje – uspokaja Bartłomiej Gorzkowski z fundacji Epikrates.

• Koci lockdown w Niemczech. Wszystko ze względu na ptaki;
• Pies domowy – skąd właściwie się wziął? Odkrycie brytyjskich naukowców;
• Infantylizacja zwierząt. Im i nam nie jest ona potrzebna.

Kot domowy i jego wpływ na środowisko?

Jednak bez względu na to, jak kochamy nasze koty, powinniśmy pamiętać o tym, że gatunek ten, jak każdy nowo wprowadzany gatunek do środowiska, przyczynia się do jego degradacji.

– Badanie opublikowane w Polsce w 2019 roku mówi o tym, że każdego roku koty zabijają na terenie naszego kraju około 631 mln drobnych ssaków i około 144 mln ptaków. Do tego dochodzą gady, płazy, bezkręgowce. Tak więc koty wywierają naprawdę potężny wpływ na nasze środowisko – wyjaśnia Bartłomiej Gorzkowski. – Co istotne, liczba kotów nie jest skorelowana z liczbą potencjalnych ofiar tak jak w przypadku naturalnych drapieżników. W przypadku kotów liczba tych zwierząt jest uzależniona od liczby ludzi. To człowiek dokarmia i leczy koty, ale także wprowadza nowe osobniki do środowiska – dodaje.

Czy miejsce kota domowego jest wyłącznie… w domu?

Kot został udomowiony na terenie Bliskiego Wschodu, częściowo Afryki, na terenach rozciągających się od Doliny Nilu do Południowej Mezopotamii. W procesie udomowienia nastąpiły zmiany w jego budowie i psychice, co nazywamy syndromem udomowienia. – Kota domowego my, ludzie, sprowadziliśmy do Europy i tutaj wprowadziliśmy go do środowiska. Jest więc gatunkiem obcym. Czy można powiedzieć, że jest inwazyjnym gatunkiem obcym? Z naukowego punktu widzenia jak najbardziej tak, ponieważ wiele badań naukowych, nie tylko prowadzonych w Polsce, potwierdziło negatywny wpływ tego gatunku na przyrodę – tłumaczy ekspert.

A co na to sami właściciele kotów? – Każdy kociarz powinien być odpowiedzialny i trzymać kota w domu, chociażby ze względu na choroby. Moje koty są wykastrowane, ale siedzą w domu. Nie wyobrażam sobie wypuścić ich na ulicę – przyznaje właścicielka trzech futrzaków, pani Gabriela, podkreślając, że koty mogą bez problemu funkcjonować także w czterech ścianach, tylko trzeba o nie zadbać. – Drapaki, miejsca do spania, miłość właścicieli, no i kot jest szczęśliwy.

Posłuchaj

3:42

Kot domowy obcym gatunkiem inwazyjnym według Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk (Trójka przed południem)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty