Czy smartfon wkrótce zyska zmysł węchu? To możliwe!
2022-06-24, 14:06 | aktualizacja 2022-06-24, 18:06
Nad stworzeniem smartfona, który zapisuje i odtwarza zapachy, pracują naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu. Udało im się już stworzyć pierwsze prototypy, ale do produkcji masowej jeszcze bardzo daleka droga...
- Naukowcy przyznają, że największą przeszkodą jest fakt, iż robienie zdjęć to fizyka, a zapisywanie zapachów – chemia
- Naukowcy, zanim zapiszą jakiś zapach, są zmuszeni do jego dekompozycji, by poznać molekuły, które go tworzą
Fizyka kontra chemia
W jaki sposób miałby działać taki smartfon? Robiąc zdjęcie, np. nadmorskiej plaży, równocześnie zapisywałby zapach morskiej bryzy. Potem, podczas oglądania tego zdjęcia, zapach byłby odtwarzany. Jednak to odległa przyszłość.
– Zasadniczo zdjęcia to fenomen fizyczny: proste dane są przechwytywane, zamieniane na zero-jedynkowy ciąg i prezentowane w określonym standardzie – mówi materiałoznawczyni dr Inez Weber z ETH Zurich. – Z zapachami tak prosto nie jest: tutaj mamy do czynienia z mieszankami danych. Czujniki, które są dla nas niczym aparat, choć są wielkości szpilki, nie są uniwersalne, gdyż pewne zapachy wymagają oddzielnych czujników. Dlatego wykonanie "zdjęcia" zapachu jest tak trudne – wyjaśnia.
Zdekomponować woń
Jednak naukowcy się nie poddają. – Zapach składa się z różnych molekuł i substancji. Wiedząc, jakie molekuły wchodzą w skład danego zapachu, jesteśmy w stanie cyfrowo go zakodować – twierdzi dr Hans Peter Lang. – Problem w tym, że zapachy są bardziej niepowtarzalne niż kolory: mogą się składać z nawet 70 wyjątkowych molekuł, a te trzeba zidentyfikować – tłumaczy.
Przeczytaj także
- Rozczarowanie technologią pod lupą wiedeńskiego uniwersytetu
- Co słychać w Łodzi, Tampere i Manchesterze?
- Sztuczna inteligencja bezbłędnie rozpoznaje ludzkie emocje
To niesie za sobą nieoczekiwane konsekwencje. – Stoimy generalnie w miejscu, bo musimy rozkładać związki. Musimy wykryć, z czego składa się dany zapach, że np. aromat leśny posiada m.in. acetol. A co gorsza niemal każdy związek wymaga wynalezienia osobnego sensora... – wskazuje dr Weber.
Już zbudowano urządzenie rozpoznające zapachy, ale mimo że sensory są małe jak szpilka, jest ono duże niczym telefon. – Teraz trzeba go zminiaturyzować bądź zrezygnować z sensorów rozpoznających rzadkie zapachy. Wtedy będzie wielkości smartwatcha – stwierdza badaczka. – Właśnie kończymy nad nim pracę – deklaruje.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Witold Lazar
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 23.06.2022
Godzina emisji: 14.40
pr