Rekonstrukcja cyfrowa. Jak ratuje się filmowe perełki?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Rekonstrukcja cyfrowa. Jak ratuje się filmowe perełki?
Filmoteka Narodowa to nie tylko proces skanowania, rekonstrukcja materiału filmowego, przygotowania nowego nośnika cyfrowego, ale też bardzo ważna funkcja przygotowania nośnika do archiwizacji wieczystejFoto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

– Ta stara technika analogowa okazuje się jednak najtrwalszym nośnikiem archiwalnym. Materiał filmowy zarejestrowany na taśmach nowoczesnych, tzw. poliestrowych, jest w stanie w dobrych warunkach być przechowany przez około 500, a nawet 1000 lat – mówi Paweł Śmietanka z Filmoteki Narodowej. 

  • Narodziny kina. Najstarsze filmy i pokazy filmowe;
  • Dźwięk zapisany w skanach, czyli jak filmowi dać nowe życie;
  • Ocalić dziedzictwo kulturowe. Zdigitalizować, oczyścić, zachować dla następnych pokoleń. 

28 grudnia 1895 w paryskiej kawiarni Grand Café odbył się pierwszy komercyjny pokaz kinowy, zorganizowany przez braci Lumière. Oprócz "Wyjścia robotników z fabryki Lumière w Lyonie" wyświetlono jeszcze: "Śniadanie", "Polewacza polanego" oraz "Wjazd pociągu na stację w La Ciotat".  Bracia Lumière swój patent zaprezentowali jako ciekawostkę techniczną. Szybko okazało się jednak, jak niebywałe możliwości ma kinematograf. Dziś trudno sobie wyobrazić historię XX wieku bez kina. 

BRACIA LUMIÈRE - film, który zachwycił Martina Scorsese!/KinoSwiatPL

"Pruska kultura", czyli ocalone z lamusa

Jakie były pierwsze polskie filmy? Pierwszy polski film powstał w 1902 roku, niestety nie zachował się. W 1908 powstał zachowany do dziś obraz "Pruska kultura", który można obejrzeć nawet w domu na komputerze. Jak to się dzieje? Wszystko dzięki cyfrowej rekonstrukcji. Procesem zajmuje się Filmoteka Narodowa Instytut Wizualny. Odnalezione, czasami wręcz zdobyte jak dawne skarby taśmy filmowe początkowo trafiają do konserwacji. 

Pierwszym etapem, umożliwiającym przywrócenie im dawnej świetności, jest skanowanie, którym zajmuje się Daniel Krzywicki. Film skanowany jest klatka po klatce. – Mam podgląd na skaner, na taśmę filmową i na to, co jest wgrywane. Ten sprzęt może skanować 10 klatek na sekundę – wyjaśnia rozmówca Pawła Turskiego. 

 Czytaj także:

Kolejnym krokiem jest próba odtworzenia dźwięku. – Digitalizacja jest pierwszym etapem restauracji. Ten moment, kiedy bierzemy do ręki nośnik oryginalny, to co z nim zrobimy, rzutuje na dalszy ciąg naszej pracy. Taśmy filmowe najpierw są skanowane, my natomiast potrafimy odczytać dźwięk z tych skanów – mówi Jakub Stadnik. Efekty? Choć, jak przyznaje gość Trójki, praca nad filmem "Ostatni etap" Wandy Jakubowskiej z 1948 była trudna, to wysiłek pracowników został doceniony na całym świecie. Światowa premiera odrestaurowanego filmu odbyła się w lutym 2020 roku na festiwalu filmowym Berlinale, w sekcji Berlinale Classics. Film był także pokazywany w 2020 roku na festiwalach Camerimage oraz Młodzi i Film, a w czerwcu tego roku zdobył nagrodę FOCAL International Award 2021, przyznawaną twórcom różnych rodzajów materiałów audiowizualnych, w kategorii "Najlepsza rekonstrukcja". 

Klatka po klatce

Zanim film odzyska swoją świetność, jest oglądany przez pracowników Filmoteki Narodowej Instytutu Wizualnego bardzo drobiazgowo. – Trzeba przejść cały film klatka po klatce – opowiada Adam Raczyński. – Sprawdzić wszystkie zniekształcenia, zabrudzenia, rysy. To wszystko usunąć, poprawić, zniwelować. Taki obraz musimy ustabilizować i usunąć migotanie, które powstaje na taśmie filmowej – dodaje. 

Także niezbędnym etapem jest korekta koloru, którą zajmuje się Roger Kuźmiński. – To jest proces, dzięki któremu ujęcia następujące po sobie, które dzieją się w różnych lokalizacjach, są ujednolicone. Zabieg taki pozwala widzowi zorientować się w historii. Bardziej mroczne ujęcia pozwalają nabrać trochę przestrachu, pozwalają też czuć klimat danego filmu. To jest bardzo kreatywna praca, ale też niestety musimy się trzymać ustalonych zasad i mierników – przyznaje. 

Kolejny pokaz za tysiąc lat

Filmoteka Narodowa to nie tylko proces skanowania, rekonstrukcja materiału filmowego, przygotowania nowego nośnika cyfrowego, ale też bardzo ważna funkcja przygotowania nośnika do archiwizacji wieczystej. – Stara technika analogowa okazuje się jednak najtrwalszym nośnikiem archiwalnym. Mając tego świadomość, instytucje takie jak nasza, właśnie na taśmach analogowych przechowują odtworzony cyfrowo obraz. Materiał filmowy zarejestrowany na taśmach nowoczesnych tzw. poliestrowych jest w stanie w dobrych warunkach być przechowany przez około 500, a nawet 1000 lat – mówi Paweł Śmietanka, kierownik Zespołu Digitalizacji Rekonstrukcji Materiałów Filmowych.


Posłuchaj

7:26
Stare filmy jak nowe. Kulisy digitalizacji pereł kinematografii (Trójkowy punkt techniczny)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójkowy punkt techniczny
Prowadzi: Paweł Turski
Data emisji: 27.05.2022
Godzina emisji: 13.20

gs

Polecane