Biblioteka Raczyńskich na tropie błędów w języku polskim
2021-10-22, 17:10 | aktualizacja 2021-10-22, 21:10
Nie ma dnia, abyśmy nie słyszeli u innych albo sami nie popełnili błędu językowego. To się może zdarzyć każdemu, bo przecież nikt nie jest idealny, a język polski do łatwych nie należy. Najważniejsze, aby być tego świadomym, błąd poprawić i go więcej nie popełniać.
Teraz wojnę błędom językowym wypowiedziała Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu: właśnie zainaugurowała akcję "By najmniej błędów w polszczyźnie". Jest to plebiscyt na błąd językowy: najgorszy, najbardziej spektakularny, a może – najbardziej denerwujący. Internauci zareagowali natychmiast i licznie zaczęli zgłaszać swoje propozycje.
Posłuchaj
Pleonazmy, naleciałości, niezrozumienie
– Jak się wejdzie na naszego FB, to można się przyjrzeć komentarzom. "Nie zrobiom strasznie mnie rażom" pisze z uśmiechem jedna z naszych czytelniczek – cytuje Katarzyna Wojtaszak, rzecznik Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu. – "Półtorej roku", "włanczać" czy pleonazmy: "cofnąć się do tyłu", "spadać w dół", "fakt autentyczny", "dzień dzisiejszy" – wskazuje kolejne propozycje.
– Jestem też wielką przeciwniczką słowa "dedykowany" tam, gdzie powinniśmy użyć sformułowania "z myślą o...". I wyjątkowo mnie drażni używane przez biura podróży słowo "destynacja" – dodaje.
– "Ilość" zamiast "liczba", nadużywanie słowa "istotny" zamiast "ważny"; pamiętajmy, że "istotny" to "esencjalny"... Dzisiaj, oglądając telewizję czy słuchając radia, odnoszę wrażenie, że nikt na to nie zważa. A reklama "spektakularnej szyby" to zupełna tragedia – zwraca z kolei uwagę prof. Przemysław Rottengruber, etyk i kulturoznawca z Uniwersytetu Adama Mickiewicza – Ogólnie naleciałości z innych języków: "na tę chwilę" świeci triumfy, a "w tej chwili" brzmi równie dobrze i nie jest rusycyzmem – dodaje.
Polszczyzna to nasze dziedzictwo
– Przestaliśmy czytać książki, oderwaliśmy się od języka pisanego, zwłaszcza mam na myśli pismo ręczne. To wszystko sprawia, że staliśmy się nieortograficzni, zapominamy o regułach pisania – tłumaczy prof. Rottengruber. – Mam wrażenie, że tempo życia, informacje, którymi jesteśmy bombardowani, skrótowość, do której dążymy, sprawia, że temu, jak mówimy, poświęcamy trochę mniej uwagi. Że nasza mowa staje się niechlujna – wskazuje Katarzyna Wojtaszak. I dodaje: "Jednym z naszych podstawowych obowiązków patriotycznych dzisiaj jest właśnie dbanie o polszczyznę, która jest przecież naszym dziedzictwem".
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Karol Gnat
Autor materiału reporterskiego: Jacek Butlewski
Data emisji: 22.10.2021
Godzina emisji: 17.09
pr