Stevie Wonder – 70. urodziny legendy soulu
2020-05-13, 13:05 | aktualizacja 2020-05-13, 20:05
– Poruszał bardzo ważne tematy, ale pisał też cudowne piosenki o miłości, które przetrwają do końca świata – powiedział w Trójce jeden z największych fanów Stevie'go Wondera w Polsce Marek Niedźwiecki. Amerykański piosenkarz, kompozytor, producent i multiinstrumentalista dziś obchodzi swoje 70 urodziny.
Posłuchaj
Stevie Wonder urodził się 13 maja 1950 w Saginaw w stanie Michigan jako Stevland Hardaway Judkins. Jako wcześniak musiał zostać umieszczony w inkubatorze, który, z powodu nadmiaru tlenu, pozbawił go wzroku. Mimo przeciwności zaczął swoją karierę już w wieku 11 lat. Jako Little Stevie Wonder podpisał wtedy kontrakt z Tamla Records, później znaną jako legendarna wytwórnia Motown. W 1963 roku jego singiel "Fingertips" zajął pierwsze miejsce na liście Billboard Hot 100. Wonder miał wtedy zaledwie 13 lat, co uczyniło go najmłodszym artystą w historii, który znalazł się na szczycie listy przebojów.
Na przestrzeni lat jego nagrania łączące w sobie elementy funku, soulu, R&B, bluesa, jazzu i rock and rolla sprzedały się w liczbie 100 mln egzemplarzy na całym świecie. Do jego najbardziej popularnych utworów można zaliczyć m.in. "I Just Called To Say I Love You", "You Are the Sunshine of My Life", "Superstition" czy "I Wish". W całej swojej karierze nagrał 26 albumów studyjnych i zdobył aż 22 nagrody Grammy. W 1989 zasilił grono artystów wprowadzonych do Rock and Roll Hall of Fame.
W muzycznym życiorysie Stevie'go Wondera pojawił się także polski wątek. Tuż przed przełomowymi wyborami w czerwcu 1989 roku muzyk odwiedził nasz kraj, by zagrać koncert na Stadionie Dziesięciolecia, a podczas specjalnego spotkania w warszawskiej kawiarni Niespodzianka zaśpiewał piosenkę "I Just Called To Say I Love You", w czym towarzyszyli mu Jan Lityński i Jacek Kuroń.
– Z muzyką Stevie'go Wondera zetknąłem się pod koniec lat 70, kiedy to kolega przegrał mi na taśmę szpulową magnetofonu ZK-140 "Superstition". Zabrzmiało to dla mnie bardzo nowocześnie, a to za sprawą klawinetu firmy Hohner model C. W styczniu 2015 roku spotkałem go osobiście w jednej z alejek targów audio NAMM Show w Los Angeles. Praktycznie na niego wszedłem. Był otoczony wianuszkiem fanów i wzbudził nie lada sensację – opowiadał realizator dźwięku i kompozytor Jacek Gawłowski.
W audycji pojawiło się także wspomnienie producenta muzycznego Macieja Partyki, który miał zaszczyt nawigować artystę podczas jazdy przez 300-metrowy tunel Stadionu Dziesięciolecia. Dystans ten pokonali… meleksem. – Przed koncertem pojechaliśmy na soundcheck ze Stevie'm i jego bratem. Bardzo im się ten meleks podobał. Brat Stevie'go zapytał mnie, czy Stevie może go poprowadzić jak będziemy jechać na koncert, bo było to jego marzenie. Stevie był święcie przekonany, że jeszcze za jego życia jako osoba niewidoma będzie mógł prowadzić pojazdy mechaniczne we wszystkich możliwych miejscach.
***
Tytuł audycji: Dzień z Trójką w domu
Prowadzi: Hirek Wrona
Goście: Jacek Gawłowski (realizator dźwięku specjalizujący się w masteringu, kompozytor, gitarzysta, laureat nagrody Grammy), Marek Niedźwiecki (dziennikarz muzyczny radiowej Trójki), Maciej Partyka (producent muzyczny)
Data emisji: 13.05.2020
Godziny emisji: 10.09, 10.47, 12.20, 13.44
kr