Rodzina pod żaglami w andaluzyjskim porcie. Jak koronawirus zmienił tę część Hiszpanii?
2020-04-29, 15:04 | aktualizacja 2020-04-30, 21:04
Edyta Kos-Jakubczak i Adam Jakubczak zawodowo zajmują się prowadzeniem rejsów i szkoleniem polskich kapitanów. Od paru lat spędzają zimę, żeglując pomiędzy Gibraltarem a Wyspami Kanaryjskimi. Mieli powrócić do kraju 15 marca, jednak plany pokrzyżowała im pandemia.
Posłuchaj
Obecnie znajdują się w swoim jachcie w jednym z andaluzyjskich portów w miasteczku La Linea. "Nasze plany zostały odwrócone do góry nogami, ale jak to żeglarze, dostosowaliśmy się", piszą. Wraz z nimi przebywa ich córka Kalina, dla której zajęcia online nie są nowością, ponieważ pobiera edukację w ten sposób już od czterech lat. Małżeństwo żeglarzy w rozmowie z Kubą Strzyczkowskim opowiedziało, jak Andaluzja radzi sobie z kryzysem związanym z koronawirusem.
– Problemy społeczno-ekonomiczne są tu naprawdę spore. Rolnictwo, usługi, działalność związana z turystyką – te wszystkie gałęzie przemysłu w tej chwili działają bardzo słabo. Bezrobocie sięga około 30 proc. Natomiast jeżeli chodzi o aspekt bezpieczeństwa, jest wręcz przeciwnie. Jest tu małe zaludnienie, niewiele osób, zwłaszcza zimą, przemieszcza się w ten region kraju. W skali całej Hiszpanii jest tu niewiele zachorowań – relacjonuje Adam Jakubczak. – Od dwóch dni wolno chodzić na spacery, ale tylko na odległość jednego kilometra od domu – dodaje jego żona.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki - popołudnie
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Goście: Edyta Kos-Jakubczak i Kpt. Adam Jakubczak (żeglarze)
Data emisji: 29.04.2020
Godzina emisji: 15.20
kr