Śladami stalinowskich katowni na warszawskiej Pradze
2020-03-04, 23:03 | aktualizacja 2020-03-06, 08:03
Gdy we wrześniu 1944 roku dogasało Powstanie Warszawskie, na Pradze pojawiła się Armia Czerwona, a wraz z nią NKWD, którego zadaniem było "oczyszczanie" "wyzwalanych" ziem z elementów "potencjalnie wrogich" nadchodzącemu stalinowskiemu porządkowi.
Posłuchaj
– Wojskom sowieckim towarzyszyły służby specjalne – Smiersz i NKWD, które zaprowadzały własny porządek na zajętych terenach. Polegało to na tym, że poszukiwano wszystkich tych, którzy mogą stanowić zagrożenie dla Armii Czerwonej, pacyfikacja nastrojów patriotycznych i wyłuskiwanie wszystkich ludzi, którzy nie akceptowali sowieckiej obecności na obszarze przez nie zajętym. Sowieci wprowadzili własne prawo, które narzucało społeczeństwu konkretne formy zachowania, oraz pewien regulamin, będący w praktyce prawem wojennym – mówi historyk prof. Tadeusz Wolsza.
– Postawiony w 1945 roku Pomnik Braterstwa Broni w Warszawie, znany szerzej pod żartobliwą nazwą "Czterech śpiących", miał być symbolem wdzięczności mieszkańców stolicy – jak był anonsowany w przestrzeni publicznej – stanął w rejonie nasyconym placówkami Resortu Bezpieczeństwa, których funkcjonariusze, bynajmniej, nie odnosili się do polskich obywateli z przyjaźnią. Stoją tu budynki Dyrekcji Okręgowej PKP, które pełniły przez pewien okres funkcję głównego gmachu rządowego. W podziemiach kompleksu znajdowały się placówki NKWD i UB. W budynkach będących oficynami głównego gmachu, również była placówka resortu bezpieczeństwa i pierwsza siedziba stołecznej bezpieki. Na Cyryla i Metodego 4 znajdowało Seminarium Cerkwi Prawosławnej, a na Jagiellońskiej gmach Liceum im. Władysława IV. Ten ostatni zajęty został pod sowiecki trybunał wojskowy. We wszystkich tych miejscach represjonowani byli obywatele polscy – opisuje dr Tomasz Łabuszewski z warszawskiego IPN.
1 marca, warszawska dzielnica Praga-Północ, po raz dziesiąty włączyła się w obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Mieszkańcy oraz władze dzielnicy oddali hołd Żołnierzom Wyklętym idąc w marszu śladami miejsc kaźni ofiar komunistycznego reżimu.
Na Pradze-Północ liczne były placówki NKWD oraz areszty śledcze, szczególnie naznaczone krwią Żołnierzy Wyklętych. Marcin Łaszczyński z Biura Edukacji Narodowej IPN, podkreślił, że pojawiają się kolejne dokumenty związane z miejscami kaźni na Pradze-Północ
***
Tytuł audycji: Białe plamy
Prowadzi: Mirosław Biełaszko
Goście: prof. Tadeusz Wolsza (historyk i politolog, profesor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki, od 2016 członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej), dr Tomasz Łabuszewski (szef Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie)
Data emisji: 4.03.2020
Godzina emisji: 23.09
IAR/ml