Walka o pamięć o Powstaniu Warszawskim
2017-08-03, 02:08 | aktualizacja 2017-08-03, 09:08
- Kiedy już padło Powstanie Warszawskie, nie można było go wymazać, ale można było w genialny sposób je zakłamać - mówi historyk Marcin Łaszczyński z IPN w Warszawie.
Posłuchaj
Obraz Powstania Warszawskiego był kreowany przez propagandę komunistyczną jeszcze w momencie jego trwania. - Mówiono o nieodpowiedzialności osób, które zadecydowały o rozpoczęciu Powstania, a sposób przedstawiania sytuacji zmieniał się z biegiem czasu. W 1945 roku były jeszcze obchody na Powązkach i udało się pochować część żołnierzy, którzy byli ekshumowani z tego wielkiego cmentarza, jakim stała się Warszawa - opowiada Marcin Łaszczyński.
Sytuacja zmieniła się w kolejnych latach i do 1954 roku Powstanie stało się wydarzeniem wyklętym w narracji komunistycznej propagandy. - Ucieka się od nazwy Powstanie, koncentruje się na kompletnych bzdurach, np. dowiadujemy się, że największym utrapieniem w czasie owych 63 dni nie były nazistowskie bombardowania, tylko koty zjadające zwłoki zmarłych. Nie ma tam opowieści o dramacie, tylko sprowadza się sprawy do głębokiego absurdu - dodaje dr Piotr Łysakowski.
O zmieniającej się pamięci o Powstaniu Warszawskim, porażce będącej zaczynem czegoś wielkiego i naszej historii mówimy więcej w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Białe Plamy
Prowadzi: Mirosław Biełaszko
Goście: dr Piotr Łysakowski (historyk), Marcin Łaszczyński (Oddział IPN w Warszawie)
Data emisji: 2.08.2017
Godzina emisji: 15.07
sm/czaj