Kobiety w polskiej polityce. Czy rzeczywiście jest lepiej?
- Porównując ostatnie 26 lat polskiej demokracji, to obecny parlament ma największą liczbę kobiet, ale patrząc na całą Europę jesteśmy na 22. miejscu - mówi socjolog, dr Anna Pacześniak.
W ostatnich wyborach 27 proc. mandatów poselskich przypadło kobietom - jak do tej pory najwięcej. To efekt tzw. kwoty, czyli obowiązku rejestrowania na listach co najmniej 35 proc. osób jednej płci. Kwotę wyborczą wprowadzono cztery lata temu. W 2011 roku kobiety zdobyły w Sejmie 24 proc. mandatów. Na zdjęciu premier Beata Szydło
Foto: PAP/Tomasz Gzell
Pod względem pań, mających realnych wpływ na politykę, Polska nie zbliżyła się jeszcze do procenta zwanego masą krytyczną, czyli jednej trzeciej. Obecnie mamy 26 proc. kobiet w Sejmie. - Widać poprawę, ale problem pojawia się, gdy popatrzymy na Senat, czy izbę wyższą naszego parlamentu, gdzie wzrostu nie ma - opowiada
Z jakich powodów różnica pomiędzy Sejmem i Senatem pod względem udziału kobiet jest tak duża? Czym jest parytet i jak ma się on do tzw. kwoty? Które partie w ostatnich wyborach wprowadziły najwięcej kobiet do polityki? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.
Audycja w ramach Euranet Plus.
***
Tytuł audycji: Europejski Klub Trójki
Prowadził: Dariusz Bugalski
Goście: dr Anna Pacześniak (Katedra Studiów Europejskich, Uniwersytet Wrocławski), Aleksandra Niżyńska (Obserwatorium Równości Płci)
Data emisji: 9.12.2015
Godzina emisji: 21.08
sm/mk