Kryzys w Bułgarii. "Problem goni problem"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Od 14 czerwca w Bułgarii nie było dnia bez demonstracji. Uczestniczy w nich do kilkudziesięciu tysięcy osób. Kryzys trwa od lutego. Przez Bułgarię przetoczyła się wtedy pierwsza fala demonstracji, która doprowadziła do dymisji rządu.

Posłuchaj

Kryzys w Bułgarii. "Problem goni problem" (Europejski Klub Trójki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Zmęczeni kolejnymi aferami, sfrustrowani brakiem perspektyw Bułgarzy domagają się ustąpienia rządu i zorganizowania kolejnych przyspieszonych wyborów.

Marek Suchowiejko, wieloletni korespondent Polskiego Radia w Sofii, stwierdził, że ciężko jest rządzić Bułgarią. Według gościa Trójki, władza w tym kraju zbyt często ugina się pod wpływem protestów.

- Fala demonstracji potęguje niespójność. Widać to po rządzących, którzy zmienią zdanie, np. w kwestii energii. Raz rządzący są "za", a raz "przeciw". Przypominają trochę korek na dachu, który obraca się w zależności od siły wiatru - stwierdził Suchowiejko.

Politolog Adam Balcer ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, zwrócił uwagę, że problem Bułgarii tkwi w rządzących, a nie rządzonych.

- Mamy teraz rząd mniejszościowy, który tworzy partia socjalistyczna razem z partią mniejszości tureckiej. Bułgaria scena jest w miarę stabilna, ale tam zdarzały się sytuacje politycznego tsunami, choćby w 2001 roku - wyjaśnił Balcer.

Suchowiejko do wypowiedzi Balcera dodał, że ciężko w Bułgarii zbudować stabilny system polityczny, gdyż scena jest mocno podzielona, co nie sprzyja pojednaniu.

- Obecny układ sił w parlamencie jest taki, że obie partie koalicyjne, które formalnie nie utworzyły koalicji mają dokładnie 120 posłów w 240 osobowym parlamencie. Brakuje jednego głosu żeby mieć kworum, żeby móc podejmować jakieś decyzje. Dostarczycielem tego głosu jest partia ultranacjonalistyczna, faszyzoidalna. Na jej czele stoi Volen Siderow, który przypomina w swych działaniach Mussoliniego. Nienawidzi Turków, nienawidzi Cyganów, jest prorosyjski i nienawidzi Zachodu - wyjaśnił Suchowiejko.

- Może stać się groźny, gdyby pogorszyła się sytuacja ekonomiczna. Teraz w czasach kryzysu jest poparcie dla ksenofobów - dodał Balcer.

Konflikty oraz fala protestów wynika również z sytuacji demograficznej. Eksperci Trójki zaznaczyli, że Bułgaria to jedno z najstarszych i najszybciej starzejących się krajów. Poza tym obok Rumunii jest to jeden z najbiedniejszych krajów w Unii Europejskiej, z olbrzymim bezrobociem oraz korupcją.

Posłuchaj całej rozmowy Dariusza Bugalskiego z Markiem Suchowiejko i Adamem Balcerem.

Audycja przygotowana we współpracy z Euranet Plus.

Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku po godzinie 21.00. Zapraszamy!

mr

Polecane