Trójka|Salon polityczny Trójki
Nałęcz: Janukowycz nie uczci ofiar zbrodni, ma inne obowiązki
2013-07-05, 09:07 | aktualizacja 2016-11-29, 11:11
- Prezydent Ukrainy nie może być w Łucku, ponieważ od dawna miał zaplanowane inne obowiązki - mówił w Trójce profesor Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Posłuchaj
"Obiektywne powody". Tylko tyle o przyczynach zapowiadanej nieobecności prezydenta Ukrainy na obchodach 70 rocznicy zbrodni wołyńskiej w Łucku mówi doradca Bronisława Komorowskiego. Polski prezydent wybiera się na te uroczystości. Tomasz Nałęcz mówił w radiowej Trójce, że Wiktor Janukowycz ma inne zobowiązania. - W tym czasie prezydent Janukowycz od dawna ma już zaplanowane inne obowiązki i nie może być w Łucku, ale będzie odpowiednio wysoki przedstawiciel Ukrainy. Nie ma w obyczaju międzynarodowym, żeby inny kraj nawet zaprzyjaźniony informował o kalendarzu prezydenta sąsiedniego kraju - zaznaczył.
Doradca prezydenta podkreślił, że nie wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę podczas obchodów rocznicy zbrodni. Dodał, że trwają prace nad wspólnym komunikatem w sprawie wydarzeń sprzed 70 lat. Tomasz Nałęcz zaznaczył, że przełomowym wydarzeniem w dialogu polsko-ukraińskim była podpisana tydzień temu wspólna deklaracja duchownych polskich i ukraińskich.
Zdaniem Tomasza Nałęcza nie powinniśmy się koncentrować na opiniach radykałów z ukraińskiej partii "Swoboda", gdyż realizują oni swoje interesy niekoniecznie zbieżne z interesami wszystkich Ukraińców. Przedstawiciele nacjonalistycznej partii Swoboda, należącej do ukraińskiej opozycji parlamentarnej oświadczyli we wtorek, że wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego na Wołyniu jest obecnie niepożądana i może doprowadzić do zaostrzenia stosunków z Ukrainą.
Rozmawiała Beata Michniewicz.
aj