Spór na linii Tusk - Piechociński? "Zawiodła kultura komunikacji"
2013-04-22, 20:04 | aktualizacja 2013-04-22, 20:04
Krzysztof Kosiński (PSL) stwierdził w radiowej Trójce, że między PO a PSL już wielokrotnie dochodziło do różnicy zdań, ale zawsze udawało się dojść do porozumienia.
Posłuchaj
W wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" Janusz Piechociński powiedział, że jeśli jego pomysły nie będą realizowane, odejdzie z rządu. Prezes PSL miał nie zostać też uprzedzony o dymisji ministra skarbu i o treści raportu, analizującego zamieszanie informacyjne w sprawie memorandum gazowego.
Krzysztof Kosiński w radiowej Trójce nie ukrywał, że są wzajemne problemy w relacjach koalicyjnych, ale one pojawiały się od pięciu lat i zawsze udawało się je rozwiązywać. Kosiński liczy, że na najbliższym posiedzeniu koalicyjnym czeka liderów partii szczera rozmowa, która doprowadzi do rozstrzygnięcia sporu.
- Jeśli w sprawie memorandum gazowego można mówić o braku komunikacji pomiędzy ministerstwem skarbu a premierem, to tutaj zabrakło kultury komunikacji po stronie Platformy i PSL-u - wyjaśnił gość Trójki.
Z kolei Marcin Kierwiński (PO) stwierdził, że zawsze w komunikacji między dwoma partnerami, obu z nich odpowiada za jej jakość, ponieważ ten, który mówi, powinien mówić na tyle wyraźnie i precyzyjnie, a ten który słucha, powinien chcieć zrozumieć to co ten, który mówi chce powiedzieć.
Zdaniem Kierwińskiego problem jest za bardzo rozdmuchany, gdyż przed dymisją ministra skarbu były rozmowy między Donaldem Tuskiem a Januszem Piechocińskim. Gość Trójki zgodził się z Krzysztofem Kosińskim i powtórzył, że spotkanie koalicyjne i omówienie wszystkich spornych kwestii zamknie wszelkie spekulacje w tym zakresie.
- Może nie jest najszczęśliwsze to, że dziennikarze informują wicepremiera o dymisji jednego z ministrów, natomiast nie ma co do tego przykładać zbyt wielkiej wagi - przyznał polityk.
Rozmawiał Damian Kwiek.
mr