Dlaczego wybór papieża przykuwa uwagę całego świata?
Na to pytanie odpowiadają w Pulsie Trójki politolodzy: prof. Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach oraz dr Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Tłumy na Placu Św. Piotra obserwują komin, w oczekiwaniu na biały dym oznaczający wybór papieża
Foto: PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO
Zdaniem prof. Kazimierza Kika rola religii w XXI wieku będzie rosła. Politolog przypomina, że prawie półtora miliarda ludzi "znajduje się pod wpływem nauczania płynącego z Watykanu".
"Także dla Europy jest bardzo ważne, kto będzie papieżem (...) Ponieważ nasz kontynent się laicyzuje, to w strategii Watykanu jest podjęcie decyzji, żeby ten proces zatrzymać. (...) Jeśli więc papieżem nie będzie Europejczyk, to Europa może laicyzować się szybciej - mówi prof. Kik.
Zwraca także uwagę, "na nacisk Kościoła katolickiego spoza Europy, z Azji i z Ameryki Łacińskiej (..) warto też pamiętać o tym, że główny bój miedzy islamem a chrześcijaństwem odbywa się dziś w Afryce i oczy Kościoła powinny być tam zwrócone" - dodaje.
Dr Sławomir Sowinski zwarca uwagę, że zaintersowanie konklawe świadczy o znaczeniu Kościoła katolickiego w świecie, ale także dla ludzi " pasjonujące jest, jak ta instytucja, hierarchiczna przecież, sięga po swoją kolegialność". Także dla dr Sowińskiego najciekawsze jest, jak w tym wszystkim zachowa się Europa. "Europa idzie w innym kierunku niż cały świat, staje się coraz bardziej świecka, namomiast w świecie znaczenie religii jest coraz większe (...) rodzi się więc pytanie, czy monopol Europy na funkcję głowy Kościoła będzie dalej utrzymany".
Z Gośćmi "Pulsu Trójki" rozmawiał Marcin Zaborski.