Miller: knajacki język Palikota doprowadzi do właściwego finału

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Miller: knajacki język Palikota doprowadzi do właściwego finału
Leszek Miller

- Jestem w dobrym towarzystwie, bo pana premiera Tuska i pani marszałek Kopacz. W tym gronie politycznie według Janusza Palikota gwałciliśmy panią Nowicką - powiedział w radiowej Trójce były premier Leszek Miller.

Posłuchaj

Salon polityczny Trójki: Leszek Miller
+
Dodaj do playlisty
+

Janusz Palikot nazwał go ostatnio rajfurem (w dawnym języku stręczycielem) i gwałcicielem politycznym.  Leszek Miller deklaruje jednak, że nie będzie się z nim procesował o zniesławienie. - Przeżywałem już procesy z powództwa cywilnego i po trzech, czy czterech latach miałem już tego serdecznie dosyć- wyjaśnił.  

Miller podkreślił, że spadające notowania Ruchu Palikota są mu obojętne. - W przeciwieństwie do różnych publicystów, dziennikarzy i polityków od początku uważaliśmy, że Janusz Palikot ma fałszywą legitymację lewicy. Nie jest usytuowany po lewej stronie sceny politycznej.  Przez to co się stało jest prawdziwym obciążeniem dla realnej lewicy - powiedział Leszek Miller.

Nie chciał jednak wprost odpowiedzieć na  pytanie, czy Palikot może być obciążeniem dla Aleksandra Kwaśniewskiego. (Były prezydent nie odwołał zaplanowanego z nim na 22 lutego spotkania ws. projektu Europa Plus). - Nie wiem co Aleksander Kwaśniewski ma zamiar zrobić. Być może dojdzie do tego spotkania, być może nie. Myślę, że od kilku dni ma nowy materiał do przemyśleń - powiedział Miller.

Jednak jego zdaniem wiązanie się z Januszem Palikotem będzie problemem nie tylko dla Aleksandra Kwaśniewskiego, ale dla wszystkich ludzi w Polsce, którzy uważają się za realną lewicę. Podkreślił też, że nie czuje się odsunięty od projektu centrolewicowej listy do europarlamentu. - Mnie ten projekt zupełnie nie interesuje, bo jestem szefem partii politycznej, która realizuje znacznie wartościowsze projekty - podsumował Miller.

Rozmawiała Beata Michniewicz

Polecane