Algierczycy załatwią to po swojemu
2013-01-19, 15:01 | aktualizacja 2013-01-19, 16:01
- Zachód, Wielka Brytania, Francja, Norwegia, Japonia muszą przyjąć do wiadomości, że Algierczycy załatwią to po swojemu. Algierczycy mają problem nie tyle z tym jak to robią, ile z przekazywaniem informacji na ten temat - mówi dr Kacper Rękawek z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Posłuchaj
Nadal nie wiemy co dzieje się w dwóch najbardziej zapalnych miejscach ostatnich dni. Na wschodzie Algierii w kompleksie rafinerii gazu In Amenas trwa ciągle operacja uwalniania wszystkich zakładników porwanych przez bojówkę islamistyczną, a w Mali - francuskie naloty na pozycje islamistów w centrum kraju.
- To zamknięte, mocno autorytarne państwo. Tym ludziom przemoc towarzyszyła przez ostatnie 20 lat codziennie - podkreśla dr Kacper Rękawek z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Rozmówca Dariusza Rosiaka wyjaśnia, że Algierczycy nikogo nie dopuszczają w tamte okolice i chcą sytuację rozstrzygnąć "w swoim stylu". - To dla nich sprawa honoru, choć zarazem obarczona dużym ryzykiem. Ich styl radzenia sobie z terrorystycznymi incydentami spod znaku islamistów, jest specyficzny. Algierczycy, gdzie trzeba użyć skalpela, używają młota i to jest ten podstawowy problem - mówi ekspert PISM.
Redakcja publicystyki międzynarodowej Polskiego Radia >>
Gość Trójki przyznaje, że my, Europejczycy, nadal szukamy afrykańskich rozwiązań dla afrykańskich problemów i to jest bardzo dobre, bo chcemy pomóc innym, żeby sami sobie pomogli. Beata Płomecka z Brukseli relacjonuje komentarze wokół powołania misji szkoleniowej jako jedynej odpowiedzi UE na to, co dzieje się w Mali.
- Rok 2013 to rok wielkich dyskusji na temat polityki zagranicznej i polityki obronności. Pewne zmiany, ułatwienie podejmowania pewnych decyzji, następują i następować będą. Startujemy z dość niskiego pułapu - pprzypomina dr Kacper Rękawek i wyjaśnia, że o ile UE tworzy misje szkoleniowe, pozostali aktorzy na międzynarodowej scenie w ogóle nie angażują się w sprawę.
Ekspert zaznacza, że rozmawiamy o kilkuset bojownikach, jednak to olbrzymi teren, gdzie oni się świetnie kryją i wtapiają w lokalną populację. - Można się za nimi uganiać jeszcze latami. Celem jest kontrola nad skupiskami ludności w Mali, to się Francuzom pewnie uda - ocenia ekspert PISM.
W dalszej części audycji:
-Dreamlinery uziemione: co to oznacza dla przyszłości przemysłu lotniczego na świecie? - wyjaśnia Bartosz Głowacki z miesięcznika "Skrzydlata Polska".
- W Izraelu dobiega końca kampania wyborcza. Z ostatnich sondaży wynika, że wybory wygra prawicowa koalicja prawicowa koalicja Likud - Bejtejnu, a premier Netanjahu pozostanie u władzy - z Tel Awiwu specjalny wysłannik Polskiego Radia Jarosław Kociszewski.
- W Indiach Kumbha Mela - o tym wielki święcie religijnym opowiada Krzysztof Renik, wieloletni korespondent Polskiego Radia w Indiach.