Trójka|Zapraszamy do Trójki - ranek
Dom jak termos, czyli jak przeżyć koniec świata
2012-12-13, 15:12 | aktualizacja 2012-12-14, 13:12
Gdyby ktoś chciał wybudować ekspresowo bunkier, aby przeżyć zbliżający się armagedon, czekają go drobne problemu. Inspektorat Budowlany ma bowiem... 60 dni na wydanie pozwolenia na budowę.
Posłuchaj
Jeden z najbardziej oryginalnych, polskich architektów Robert Konieczny zaprojektował Dom Bezpieczny, który w sytuacji zagrożenia zmienia się w zamknięty prostopadłościan bez drzwi i okien. Budynek działa trochę na zasadzie termosu. Jego grube, mające ponad 50 cm ściany nie pozwalają się wydostać ciepłu na zewnątrz. - Dom magazynuje także energię, więc nawet gdy zabraknie prądu dom można otworzyć, istnieje także możliwość rozsunięcia ścian ręcznie - wyjaśnia Robert Konieczny. Jak przyznaje zaprojektowanie domu o powierzchni 500 m2 zajęło tyle czasu, co projekt dużego osiedla.
Gdyby ktoś chciał teraz wybudować ekspresowo, chociażby skromny bunkier, w którym jego rodzina mogła by spokojnie przeczekać czas apokalipsy, może to się okazać nie takie proste. Konieczne jest bowiem uzyskanie pozwolenia na budowę, a jego wydanie Inspektorat Budowlany, po zapoznaniu się z naszym projektem ma 60 dni - wyjaśnia Wiesław Rudolf, redaktor naczelny miesięcznika "Ładny dom”.
Nawet gdybyśmy się zdecydowali budować schron bez pozwolenia, to brak nam specjalistów projektujących pomieszczenia zapewniające przetrwanie czasów ostatecznych. Sprawę utrudnia także pozyskanie sprzętu, najskuteczniej przygotować grunt wykorzystując sprzęt używany przy powstawaniu szybów w kopalniach miedzi, którego wykorzystanie do specjalnie tanich nie należy... Czy nikt nie zna lepszego sposobu na wydanie kilkuset tysięcy przed końcem świata?