Otrucie Arafata kartą przetargową Palestyny?

Posłuchaj

Dr Jan Bury o sytuacji w Autonomii Palestyńskiej

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Mahmud Abbas zaplanował na koniec tego miesiąca przeforsowanie na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ podniesienia statusu Palestyny. Gdyby to się powiodło, Palestyńczycy mogliby walczyć o swoje prawa w Międzynarodowym Trybunale Karnym, a to byłoby bardzo niekorzystne dla Izraela - podkreśla dr Janem Burym z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Ekspert podejrzewa, że cała sprawa podejrzeń o otrucie Jasera Arafata pozwala być Palestyńczykom "pół kroku naprzód", a Izrael nie chce do tego dopuścić.

A skąd te podejrzenia? Po nagłym pogorszeniu się stanu zdrowia byłego przywódcy Autonomii Palestyńskiej w 2004 roku pojawiły się spekulacje na temat przyczyn choroby. Po jego śmierci nie przeprowadzono sekcji zwłok. Jak naprawdę Jaser Arafat? To pytanie powraca po sensacyjnych odkryciach szwajcarskich badaczy. Ekshumacja palestyńskiego lidera otwiera śledztwo sprzed ośmiu lat.

- Telewizja Al Jazeera nadała program, który sugeruje że Arafata otruto radioaktywnym polonem 210, ale musimy poczekać na wyniki badań i śledztwa prowadzonego przez rząd Francji. Zbadane zostaną też kości, co pozwoli ustalić fakty - wyjaśnił ekspert.

Jego zdaniem wiele czynników uzasadnia powrót do sprawy po 8 latach. - Po śmierci Arafata zahamowany został proces pokojowy, a dziś Autonomia Palestyńska podzielona jest na dwa wrogie sobie obozy: Strefę Gazy, gdzie rządzi Hamas i postarafatowski Zachodni Brzeg. Ekshumację wodza zaplanowano na 26 listopada, równolegle Abbas będzie zabiegał o poprawę statusu Palestyny w ONZ.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".