Reklama

reklama

Ludobójstwo, ale nie "pierwszy Holocaust"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ludobójstwo, ale nie "pierwszy Holocaust"
Francusko-turecki protest przeciwko przyjętej przez parlament Francji ustawie, która dopuszcza kary więzienia i grzywny za negowanie ludobójstwa Ormian w Turcji w latach 1915-17. Paryż, Francja, 23 stycznia 2012Foto: fot. PAP/EPA/IAN LANGSDON

Adam Balcer (specjalista z demosEuropa) o ludobójstwie Ormian: Mój problem z ormiańską wersją historii polega na tym, że ona nie uwzględnia całego kontekstu tamtych wydarzeń.

Posłuchaj

"Raport o stanie świata", 28.01.2012
+
Dodaj do playlisty
+

Francuski senat zaaprobował prawo, według którego negowanie ludobójstwa Ormian, dokonanego przez Turków w latach 1915-1916, będzie karane grzywną lub więzieniem.

- Doszło na pewno do ludobójstwa, natomiast nie można na pewno tego ludobójstwa porównywać z Holocaustem, nie ta skala, nie ten charakter. Ormiańska wersja nie uwzględnia, że w trakcie wojny z rąk Ormian i Rosjan zginęło też tysiące muzułmanów - mówił w Trójce Adam Balcer, specjalista z demosEuropa. 

W trakcie I wojny światowej u władzy w Turcji był reżim Młodych Turków. - To nie było NSDAP, to były różne zwalczające się frakcje. Jedna z nich była radykalnie nacjonalistyczna - mówił gość Dariusza Rosiaka.

Ormianie sympatyzowali w trakcie tej wojny z Rosją. Kiedy wojska rosyjskie wkroczyły do wschodniej Turcji, część Ormian walczyła w jednostkach paramilitarnych, partyzanckich po stronie Rosjan. - Nie doszło do wybuchu jakiegoś powstania na masową skalę, ale to wystarczyło jako pretekst, w sytuacji, kiedy istnienie państwa stanęło pod znakiem zapytania. Wówczas część Młodych Turków zdecydowała się na to, żeby w sposób bezwzględny, przy zastosowaniu odpowiedzialności zbiorowej, wysiedlić i wymordować Ormian - tłumaczył Adam Balcer.

Utworzono obozy koncentracyjne. Połowa populacji Ormian zmarła z wycieńczenia, głodu, chorób bądź została rozstrzelana. - Te działania spełniają kryteria ludobójstwa. Problem jest tylko taki, że w Europie dominuje ormiański punkt widzenia, który też nie jest pozbawiony nacjonalizmu i w którym też jest dużo uproszczeń, manipulacji - przekonywał gość "Raportu o stanie świata".

Dlaczego Francja miesza się w te sprawy, dlaczego teraz i dlaczego chodzi nie tylko o historię, ale o wolność słowa w Europie, która dotyczy nas wszystkich? Dlaczego Turkom tak trudno się zmierzyć z przeszłością? Odpowiedź w dźwięku "Raport o stanie świata", 28.01.2012.

W audycji także:

- Wracamy do tematu ACTA. Konstanty Młynarczyk, redaktor naczelny pisma komputerowego Chip, o tym, kto ma władzę i wpływy w czasach Internetu;

- Przy okazji kampanii wyborczej republikanów Amerykanie zastanawiają się, czy nierówności społeczne wychodzą im na zdrowie. Ile podatków powinni płacić milionerzy, żeby było sprawiedliwie i z sensem?;

- Minęło 40 lat od znalezienia w dżungli na Guam japońskiego żołnierza, który ukrywał się tam przez 30 lat, bo nie uwierzył, że skończyła się II wojna światowa. Rafał Motriuk przypomina te fascynującą historię.

Na "Raport o stanie świata" zapraszam w sobotę tuż po 15, Dariusz Rosiak

apraszamy na nasz profil na Fb
 
https://www.facebook.com/raportostanie
 
 

Zapraszamy także na nasz profil na Fb.  

Polecane