Parlament jest systematycznie lekceważony

Jarosław Sellin (PiS): My, parlamentarzyści polscy, dowiedzieliśmy się o kierunkach zmian w polityce zagranicznej z berlińskiego przemówienia Radosława Sikorskiego.

Parlament jest systematycznie lekceważony

Jarosław Sellin

Foto: fot: Polskie Radio

"Puls Trójki" 15.12.2011
+
Dodaj do playlisty
+

Jarosław Sellin (PiS) podkreślił, że z expose Donalda Tuska nie dowiedzieliśmy się niczego o założeniach polskiej polityki zagranicznej. - Po czym zaskoczyło nas radykalne i dosyć kontrowersyjne wystąpienie ministra Sikorskiego w Berlinie, z którego dowiedzieliśmy się, jakie są wektory zmian w poityce zagranicznej – mówił. Poseł powiedział, że jego partia dopominała się  debaty plenarnej przed Radą Europejską 8-9 grudnia, ponieważ wiadomo było, że będą tam zapadać bardzo ważne decyzje. - I  się nie doczekaliśmy.  A zwracam uwagę na to, że Angela Merkel wystąpiła w Bundestagu , Sarkozy wystąpił w Zgromadzeniu Narodowym, że David Cameron wystąpił w Izbie Gmin przed szczytem 8-9 grudnia – mówił gość Trójki.

 Lena Kolarska-Bobińska (eurodeputowana PO)  zarzuciła PiS, że ze słów wygłaszanych przez członków tej partii podczas marszu 13 grudnia można było nabrać wątpliwości czy to gen. Jaruzelski, czy minister Sikorski wprowadził stan wojenny. Polityk podkreśliła, że stanowisko PO w obliczu narastającego kryzysu w Unii Europejskiej się krystalizuje.  - Przedtem Platforma nie była tak wyraźnie proeuropejska, tak jasno mówiąca o potrzebie silnej mocnej Unii. Również dlatego, że obraz podziałów, które są w Unii, też nie był taki ostry i wyraźny – mówiła eurodeputowana.

Zdaniem Jarosława Sellina umowa międzyrządowa będzie niezgodna z naszą konstytucją.  - Dochodzimy do takiego jądra niepodległości i suwerenności, które moim zdaniem już jest nienaruszalne, bo opisuje je konstytucja – mówił gość "Pulsu Trójki". Lena Kolarska-Bobińska zapewniła, że tak się nie stanie.

"Pulsu Trójki" można słucać od poniedziałku do piątku o godz. 17.45.

(pg)