"Trójkowy Wehikuł Czasu" na kolei
2011-10-15, 17:10 | aktualizacja 2011-10-15, 17:10
Podróżowanie koleją w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych wiązało się z doznaniami wzrokowymi, zapachowymi, akustycznymi, a nawet dotykowymi – zupełnie innymi, niż dziś.
Bilety kolejowe – na tekturkach; wagony pasażerskie – niby podobne, do współczesnych, ale inne; inaczej brzmiący stukot kół na szynach (naprawdę!); a przede wszystkim – wszechobecne parowozy, sapiące i rozsiewające charakterystyczny zapach węgla…
O tym innym świecie będziemy rozmawiać z inż. Adamem Gerstmannem z Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, wcześniej – długoletnim pracownikiem PKP.
Wśród muzycznych atrakcji – m.in. debiutujące w naszej audycji Siostry Panas!!! (w rockandrollowym rytmie, choć z nie bardzo rockandrollowym tekstem, w towarzystwie zespołu Tajfuny), a także Czerwone Gitary w piosence, do której teledysk nakręcono kiedyś na peronie kolejki wąskotorowej, tudzież Breakout, również wspominający o pociągu (nocnym, ekspresowym i najwidoczniej pozbawionym tablic, które by informowały podróżnych, dokąd właściwie jedzie…