Luksus w PRL. Telewizor, ortalion, a może samoróbka?
2016-02-27, 17:02 | aktualizacja 2016-02-27, 17:02
Z dzisiejszej perspektywy trudno uwierzyć, jakie przedmioty mogły być kiedyś świadectwem luksusu. A jednak...
Posłuchaj
Antropolożka dr Zuzanna Grębecka przypomniała, że "mówimy o czasach, które wcale nie były tak bardzo odległe od wojny". - Do tego państwo borykało się z problemami finansowymi, a wiele osób dokonywało awansu społecznego. Dlatego to, co dziś może nam się wydawać przedmiotem codziennego użytku, wówczas było świadectwem wzbogacenia się, a wręcz wejścia w sferę luksusu - tłumaczyła w Trójce.
Jak to się stało, że symbolem powodzenia finansowego został ortalion, albo komis, a dostęp do upragnionego luksusu dawała… Legnica? Zapraszamy do wysłuchania audycji, w której przypominaliśmy także czar małych fiatów i kolorowych telewizorów oraz zgłębialiśmy tajniki powstawania luksusowych samoróbek. "Wehikuł" przyniósł też piosenki, w których pojawiały się marzenia o życiu na wysokiej stopie, a do tego m.in. fragment legendarnych "Matysiaków", w którym do domu radiowej rodziny wkroczył luksus...
W audycji nadaliśmy następujące piosenki:
1. Kawalerowie: Czy ktoś z was mieszkał w beczce? (1966) 2'35"
2. Wanda Warska: Zabierz moje sukienki (1969) 2'00"
3. Tadeusz Woźniak: Pewnego dnia o świcie (1974) 3'45"
4. Maryla Rodowicz: Krąży, krąży złoty pieniądz (1977) 2'35"
5. Grażyna Łobaszewska & Piotr Schulz: Autostradą do słońca (1979) 4’49”
6. Andrzej i Eliza: Czas relaksu (1974) 3’26”
***
Tytuł audycji: Trójkowy wehikuł czasu
Przygotowali: Jerzy Sosnowski, Agnieszka Obszańska
Gość: dr Zuzanna Grębecka (antropolożka kultury z Instytutu Kultury Polskiej UW)
Data emisji: 27.02.2015
Godzina: 15.08
ei/gs