Dziwię się, że PiS milczy w sprawie narkotyków

Paweł Kowal (PJN): Każdy, kto żyje w rodzinie, zadaje sobie pytanie, czy w piórniku obok noża znajdzie się jeszcze miejsce na fifkę.

Dziwię się, że PiS milczy w sprawie narkotyków

Paweł Kowal

Foto: PRSA

"Salon polityczny Trójki", 4 października
+
Dodaj do playlisty
+

Paweł Kowal, prezes PJN,  zaznaczył w Trójce, że jego partia jako jedyna tak stanowczo sprzeciwia się legalizacji narkotyków. - Chciałbym wiedzieć, czy PO i SLD są za ich legalizacją. Równocześnie dziwię się, że PiS milczy w tej sprawie. Mówię to nie jako polityk, ale ojciec czwórki dzieci. Każdy, kto żyje w rodzinie, opiekuje się dziećmi i martwi się o nie, zadaje sobie pytanie, czy w piórniku obok miejsca na nóż, który symbolizuje wzrost przestępczości, znajdzie się jeszcze miejsce na fifkę - dodał.

Zdaniem Pawła Kowala, dla Polski, która ma iść do przodu, ma stawiać na rodziny oraz młodych ludzi i ich przedsiębiorczość, istnieje jedno rozwiązanie – rząd wielkiej koalicji. - To nie może być jednak rząd PiS i PO, bo członkowie tych partii by się pozabijali. Wie o tym każdy, kto siedział między członkami tych ugrupowań w ławce sejmowej. Rząd musi składać się z nowych, świeżych środowisk – uważa prezes PJN.

Zdaniem Gościa "Salonu politycznego Trójki", Polacy nie zasługują na to, by czekać na wprowadzenie reform do momentu, kiedy Jarosław Kaczyński czy Donald Tusk zrealizują swoją osobistą ambicję i będą mieli więcej niż pięćdziesiąt procent w Sejmie. - Każdy z nich na przestrzeni ostatnich sześciu lat miał najważniejsze stanowiska w państwie w swojej kieszeni. Kiedy słyszę, że  - by coś jeszcze zmienić - ci politycy muszą mieć jeszcze więcej, to nie mogę spokojnie patrzeć w oczy swoim kolegom ze szkoły – wyjaśnił poseł. Dodał, że czas powiedzieć, iż sprawdzianem dobrego polityka jest także zdolność współpracowania z innymi.

Aby dowiedzieć się więcej, posłuchaj całej rozmowy.

Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 8.13. Zapraszamy.

(mz)