Trójka|Salon polityczny Trójki
Żart z Biedronia pogrąży SLD?
2011-08-18, 09:08 | aktualizacja 2016-11-29, 11:11
Grzegorz Napieralski (SLD): Do czasu, kiedy Robert Biedroń chciał mieć jedynkę i wymuszał to na nas, SLD było bardzo dobre. Jak tej jedynki nie otrzymał, wszystko się zmieniło.
Posłuchaj
Grzegorz Napieralski, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej, komentował w "Salonie politycznym Trójki" ostatnie wystąpienie posła Marka Wikińskiego, który pośrednio zażartował z działacza progejowskiego, Roberta Biedronia.
"Jestem tak taktowny wobec pana Roberta Biedronia, że aż się obawiam, żeby się nie stać się obiektem adoracji z jego strony" – powiedział Wikiński po tym, jak Biedroń zrezygnował ze startu z list SLD w wyborach parlamentarnych.
- Marek Wikiński wypowiada się bardzo dobrze o całym środowisku, bardzo dobrze się wypowiadał o swoim koledze, bo co ważne, Robert Biedroń jest kolegą Marka Wikińskiego. Przez wiele lat razem pracowali we władzach SLD. Cała wypowiedź była bardzo pozytywna z nietaktownym żartem, który się pojawił na koniec – tłumaczył Napieralski.
Lider SLD zastrzegł, że nie można tego przyrównywać do słów posła PO, Roberta Węgrzyna. – Marek Wikiński jest człowiekiem bardzo tolerancyjnym. Wśród jego współpracowników są osoby z tego (związanego z osobą Roberta Biedronia - red.) środowiska – powiedział Napieralski.
Robert Biedroń, po tym jak nie otrzymał pierwszego miejsca na liście SLD zapowiedział, że wystartuje z list Ruchu Janusza Palikota. Dodał, że życzy SLD przegranej. – To pokazuje jego prawdziwe intencje. Nie ma jak tego komentować. Do czasu, kiedy chciał mieć jedynkę i wymuszał to na nas, SLD było bardzo dobre. Jak tej jedynki nie otrzymał wszystko się zmieniło – powiedział Napieralski.