Trójka|Salon polityczny Trójki
Nie stoimy z batem nad tłumaczami
2011-07-11, 09:07 | aktualizacja 2016-11-29, 11:11
Paweł Graś (rzecznik rządu): praca nad raportem to nie tłumaczenie literatury piękniej, ale bardzo specyficznego i technicznego tekstu.
Posłuchaj
- Natychmiast po tym, jak premier Donald Tusk otrzyma od ministra Jerzego Millera informację, że prace tłumaczy zostały zakończone i, że została przygotowana prezentacja raportu, poinformuje opinię publiczną – powiedział rzecznik rządu Paweł Graś.
Paweł Graś nie chciał jednak zagwarantować, że raport zostanie upubliczniony przed wyborami.
- To zlecenie na wykonanie dzieła, a nie konkretny termin. Nie wyobrażam sobie, żeby stać z batem nad tłumaczami i przymuszać ich szybkiego tłumaczenia – powiedział. Dodał, że najważniejsza jest rzetelność. – Każde słowo i zdanie tego raportu będzie dokładnie analizowane, zarówno w wersji polskiej, angielskiej i rosyjskiej. Ważne jest, żeby nikt nie mógł zarzucić, że te wersje się czymkolwiek różnią – powiedział.
Graś nie potrafił powiedzieć czy istnieje umówiony z tłumaczami termin, do którego mają skończyć swoją pracę. – Nie znam umowy między tłumaczami, a komisją Jerzego Millera – powiedział Graś.
Zdaniem Grasia większe znaczenie ma to, żeby do raportu "nikt nie mógł się przyczepić", niż fakt kiedy zostanie on opublikowany. – Komisja wykonała ogromną pracę. Poczekajmy te kilkanaście dni – apelował rzecznik rządu.
Graś powiedział, że trwa dyskusja nad tym czy rodziny, których bliscy zginęli w katastrofie, będą mogli zobaczyć raport przed opinią publiczną. - Nie ma jeszcze w tej sprawie decyzji – dodał.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13.
rk