PO wiedziała o terminie wyborów
Adam Hofman (rzecznik PiS): Już przed zapowiedzią prezydenta Bronisława Komorowskiego, sztab Platformy Obywatelskiej wiedział, że wybory parlamentarne odbędą się 9 października.
- Platforma wiedziała o wyborach dużo wcześniej, bo ustaliła to ze swoim kolegą ze środowiska politycznego, prezydentem Bronisławem Komorowskim – powiedział rzecznik PiS. - To było zdecydowanie przed konsultacjami z liderami partii – dodał.
- Platforma od dłuższego czasu ma na ten termin zarezerwowane nośniki, które można użyć w kampanii. Ta gierka, że pan prezydent nas zaskoczył jest żenująca – powiedział Hofman.
- My jako opozycja, znając te elementy, których się używa w kampanii, też wiedzieliśmy, że to będzie 9 października – powiedział rzecznik PiS. - Gra terminem wyborów trwała od dawna – dodał.
Smoleńsk przed wyborami
Odnosząc się do samej kampanii i trwającej polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, Adam Hofman powiedział, że Donald Tusk będzie chciał posługiwać się hasłem "nie zmienia się koni w biegu".
- Tusk gra terminem opublikowania raportu komisji Millera. Ten dokument powinien być przetłumaczony już kilka dni temu. Żądam od Donalda Tuska, żeby jak najszybciej ten raport zobaczyli Polacy, a nie tylko on i jego współpracownicy, którzy zamiast czytać ten raport powinni dziś mieć zarzuty – powiedział Hoffman.
- Nierozliczenie się z katastrofy smoleńskiej przed wyborami właściwie unieważnia demokrację. Państwo nie zdało egzaminu. Polacy muszą wiedzieć, co się stało w Smoleńsku, jak państwo się z tego rozliczyło, jak prowadziło śledztwo, bo jak nie, to po co robić wybory. Wybory to poinformowani obywatele, wybierający świadomie – powiedział Hofman.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.