Lekko i z ironią o trudnych tematach. Konopians w "Strefie Dread"

- Wszystkie historie, o których śpiewamy na tej płycie, są uciskowe jeśli chodzi o emocje. (...) O takich trudnych tematach raczej jednak postarałem się opowiedzieć z lekkością - opowiada Marcin "Cozer" Markiewicz, czyli wokalista i autor tekstów grupy Konopians. Artysta oraz Mariusz "Muajlee" Orzełowski odwiedzili "Strefę Dread", by opowiedzieć o najnowszej płycie zespołu - "Ironya Somatya".

Lekko i z ironią o trudnych tematach. Konopians w "Strefie Dread"

Maken, Cozer i Muajlee w studiu Trójki

Foto: Mirosław "Maken" Dzięciołowski

Płyta "Ironya Somatya" ukazała się 13 grudnia 2025 roku. To piąty album grupy Konopians i pierwszy od ponad dekady - poprzednie wydawnictwo gości "Strefy Dread", "Mentalskataklism", trafiło do fanów 11 lat wcześniej. Nowy krążek to 13 nowych, autorskich utworów od zespołu. Daje nam to 57 minut dźwięków z pogranicza old school reggae, ska, punku, dubu i jazzu.

Posłuchaj audycji Trójki

Choć Konopians mogli już przyzwyczaić słuchaczy do zabawy słowem w tytułach albumów. Tym razem jednak znalezienie odpowiedniej nazwy było niemałym wyzwaniem. Ta idealna przyszła do "Cozera" niespodziewanie. - Bardzo długo szukałem jak nazwać całą tę płytę, tę gęstość muzyczną. Aż w końcu to przyszło pewnego wieczoru - wyjaśnia rozmówca Mirosława "Makena" Dzięciołowskiego.

- Kiedy wymyśliłem tytuł szukałem też definicji ironii i pięknie się to złożyło. Termin też odnosi się do sytuacji, zjawisk niezgodnych z oczekiwaniami; rezultatów przeciwstawnych wobec zamiarów. (...) Ta ironia, definicja, rujnuje wszelkie oczekiwania. Już mnie życie nauczyło, by dystansować się od oczekiwań, minimalizować je. Często za dużo oczekujemy i się zawodzimy - wyjaśnia "Cozer". - "Somatya" jest w tytule, ponieważ wszystkie historie, o których śpiewamy na tej płycie, są uciskowe jeśli chodzi o emocje. Są to tak zwane somatyczne objawy, ulokowane emocje: jednym słowem: masakra - dodaje artysta.

"Ta płyta powstawała latami" Konopians w Trójce o nowym albumie

Jedenaście lat przerwy między albumami u Konopians nie oznacza, że muzycy wyłącznie odpoczywali i zajmowali się swoimi projektami. "Muajlee" wyjaśnił w Trójce, że w rzeczywistości "Ironya Somatya" powstawała przez wiele lat. - Ja dołączyłem do współpracy nad tym albumem w 2022 roku. Wcześniej "Cozer" sam przygotowywał materiał. Samo dopieszczanie zajęło nam dwa, trzy lata. Po czym reszta chłopaków postanowiła wejść do studia i chcieliśmy to nagrać już profesjonalnie - wyjaśnia gitarzysta Konopians.

Muzyk zaznacza przy okazji, że niektóre z pierwszych pomysłów "Cozera" z czasem się zmieniały. - Niektóre muzyczne wizje ewoluowały. Podsuwałem różne pomysły, szukaliśmy lepszych i gorszych wyjść. Czasem trzeba było się przespać z utworem, czasem poczekać miesiąc. (...) Tak się to troszkę ciągnęło - tłumaczy "Muajlee". - Oprócz tego pracujemy; każdy ma inne zajęcia. Czasami też ciężko było nam się spotkać choćby ze względu na inne zobowiązania - zaznacza artysta.

qch