Daisy Ridley gwiazdą "Killa Bee" - prawdziwej historii zawodniczki MMA

Daisy Ridley, w najnowszej trylogii "Gwiezdnych wojen" zagrała główną rolę Rey. W swoim kolejnym filmie pt. "Killa Bee" wcieli się w Bryony Tyrell, jedną z czołowych brytyjskich zawodniczek MMA.

Daisy Ridley gwiazdą "Killa Bee" - prawdziwej historii zawodniczki MMA

Daisy Ridley

Foto: Ian West/Press Association/East News

Mieszane sztuki walki z impetem wkraczają na ekrany. Po tegorocznych sukcesach biograficznych filmów "The Smashing Machine" i "Christy", w których odpowiednio Dwayne Johnson i Sydney Sweeney stworzyli znakomite kreacje, teraz w podobny projekt angażuje się Daisy Ridley.

Historia "Zabójczej pszczoły"

Film "Killa Bee" opowie prawdziwą historię Bryony Tyrell, dyplomowanej pielęgniarki specjalizującej się w opiece nad chorymi na białaczkę, matki dwójki dzieci. W ciągu dnia pracowała na oddziale intensywnej terapii wspierając chorych w walce ze śmiertelną chorobą, nocą przeistaczała się w jedną z czołowych brytyjskich zawodniczek walczących w klatce. Jej przydomek "Killa Bee" ("Zabójcza pszczoła") mówi właściwie wszystko.


Pielęgniarka z Southampton rozpoczęła trenować kickboxing jeszcze na uniwersytecie, a po zdobyciu czarnego pasa, zajęła się mieszanymi sztukami walki. Zaczynała od amatorskich startów, by w końcu przejść na zawodowstwo. Do dzisiaj udało jej się zdobyć wiele tytułów mistrzowskich.


Ścisła współpraca z Bryony

Film, którego scenariusz napisała Ruth Sewell, wyreżyseruje Kenton Oxley, a produkcją zajmie się Knockout Productions we współpracy z Picture Perfect i Moviehouse Entertainment.

- Bryony Tyrell jest zaangażowana w projekt od samego początku: wspiera i aktywnie konsultuje cały projekt. Scenariusz powstawał w ścisłej współpracy z rodziną Tyrell, co gwarantuje emocjonalną prawdę filmu. Niezwykle ważny jest także fakt, że Kenton Oxley jest wieloletnim przyjacielem Bryony od czasów szkolnych. To zapewnia tej historii bardzo osobisty punkt widzenia oparty na zaufaniu, prawdzie i lojalności - zapewniają producenci.

Początek zdjęć planowany jest na przełom wiosny i lata 2026.


Piotr Radecki