Poznań szykuje się na Świętego Marcina: rogale to ważny element kultury

Poznań przygotowuje się na Świętego Marcina. Tego dnia w mieście sprzedaje się ponad 250 ton rogali świętomarcińskich. To ważny element kultury, szczególnie związany z Poznaniem i obchodami dnia 11 listopada. W tym roku rogali może być jeszcze więcej, bo prawie 100 cukierni otrzymało stosowne  certyfikaty. Rogale świętomarcińskie są produktami o chronionej nazwie pochodzenia w Unii Europejskiej. 

Poznań szykuje się na Świętego Marcina: rogale to ważny element kultury

Rogale świętomarcińskie są wpisane na listę produktów o chronionej nazwie pochodzenia w Unii Europejskiej

Foto: shutterstock/Longfin Media

Tradycyjnie wypiekany poznański rogal świętomarciński od 2008 r. jest produktem o chronionej nazwie pochodzenia w Unii Europejskiej. Tym samym trafił na listę regionalnych produktów powstających z lokalnych surowców i według oryginalnych przepisów.

Rogal świętomarciński: 250 gramów ciasta i nadzienia

Rogale świętomarcińskie muszą spełniać określone wymagania. Zasadniczy wpływ na ich smak mają ciasto i nadzienie, w skład którego wchodzą: biały mak, cukier, okruchy, masa jajowa, tłuszcz, rodzynki, orzechy, owoce w syropie lub kandyzowane i aromat migdałowy.

Władze Poznania przypominają, że rogal świętomarciński jest ściśle związany z tradycją miejsca wytwarzania. Sposób zwijania ciasta i nakładania masy makowej oraz dekorowania pomadą i rozdrobnionymi orzechami decyduje o ostatecznym oraz wyjątkowym kształcie i wyglądzie rogala. Z kolei waga nie powinna przekroczyć 250 gramów.

Posłuchaj audycji w Trójce:

Receptura rogali nie jest tajna. Każdy z producentów dostaje ją wraz z certyfikatem, dla przypomnienia. Poza tym recepturę można też znaleźć na stronie cechu cukierników i piekarzy. Na stronie jest także lista certyfikowanych cukierni, a ponadto dostępna jest tam również specjalnie przygotowana mapa z miejscami, gdzie można certyfikowane rogale kupić.


Rogal świętomarciński Rogal świętomarciński

Rogal świętomarciński ważnym elementem kultury i tradycji 

Tradycja wypiekania i jedzenia rogali sięga 1891 r. Proboszcz parafii św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych o pomoc. Poprosił, by wzorem św. Marcina zrobili coś dla biednych. Pierwszy na apel proboszcza zareagował poznański cukiernik Józef Melzer. Bogatsi mieszkańcy kupowali smakołyk, a biedniejsi otrzymywali go za darmo. Za uzyskane w ten sposób fundusze organizowano pomoc żywnościową na wigilię dla najuboższych mieszkańców Poznania. Zwyczaj wypieku w 1901 r. przejęło Stowarzyszenie Cukierników.

Rzemieślnicy zrzeszeni w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu sprzedają w dniu Świętego Marcina średnio 250 ton rogali, a przez cały rok 500 ton, czyli około 2,5 miliona sztuk.