Powrót Linkin Park od kulis. Mike Shinoda zdradził szczegóły
Powrót Linkin Park po siedmiu latach i premiera nowego albumu studyjnego była dla fanów zespołu miłą, ale jednak niespodzianką. W ostatnim wywiadzie jeden z liderów grupy, Mike Shinoda, opowiedział jak wyglądało ponownie spotkanie muzyków i powrót do pracy.
Mike Shinoda zdradził kulisy powrotu Linkin Park
Foto: Jordan Strauss/Invision/East News
Linkin Park zawiesiło działalność w lipcu 2017 roku po śmierci Chestera Benningtona. Po tym wydarzeniu zespół odwołał zaplanowane koncerty; zagrali jedynie w Los Angeles w ramach hołdu dla zmarłego artysty. Później członkowie Linkin Park podejmowali współpracę w ramach solowych projektów, jednak pozostawali nieaktywni jako formacja; w 2022 roku pojawiły się pierwsze wypowiedzi muzyków o pracach nad nowym materiałem.
Posłuchaj audycji Trojki:
- Linkin Park i "In The End" w "Piosence do Wyjaśnienia"
- Maryla Rodowicz i Krzysztof Zalewski: nowa wersja "Remedium" w Trójce
Oficjalnie zespół powrócił w 2024 roku, z Emily Armstrong w roli wokalistki w miejsce Benningtona. Na początek zaprezentowali utwór "The Emptiness Machine" i rozpoczęli występy na żywo - zagrali m.in. koncert w Gdyni. Wtedy też ukazał się ich nowy album "From Zero"; lekko ponad pół roku po premierze wydano go również w wersji deluxe z dodatkowymi kompozycjami.
Jak wyglądał powrót Linkin Park? Mike Shinoda zdradza szczegóły
Kulisy reaktywacji zespołu Mike Shinoda zdradził w wywiadzie, jakiego udzielił "Futuro". "Zaczęliśmy w jakiś sposób wracać parę lat temu, był to powolny proces. Kiedy to ruszyło nie mówiliśmy, że reaktywujemy zespół albo zrobimy trasę koncertową. Po prostu zebraliśmy się i chcieliśmy jak będziemy się czuli spędzając razem czas i pisząc piosenki. Mieliśmy nadzieję, że dojdziemy do tego co wydarzyło się potem, ale wiele spraw musiało się odpowiednio ułożyć. Udało się, jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Jesteśmy też podekscytowani nowymi piosenkami i sposobem, w jaki zareagowali na nie fani" - opowiedział Shinoda.
Przy okazji muzyk wypowiedział się też w temacie nowej wokalistki Linkin Park. "Emily (Armstrong - red.) jest absolutnym fenomenem. To niesamowite, że udało nam się trafić na jedyny w swoim rodzaju głos jak u Chestera, a potem u niej" - stwierdził Mike Shinoda. "Tu nie chodzi tylko o wokal; są tysiące wspaniałych wokalistów i wokalistek, z wieloma z nich pracowałem. Ale jest też to coś, co zdarza się kiedy ludzie spotykają się w studiu i zaczynają razem coś tworzyć. Po prostu czujesz, że przychodzi to bez wysiłku, ale z mocą" - stwierdził artysta.
Kamil Kucharski