"Chcieliśmy, żeby to było szczere i prawdziwe". Filip Zaręba w Trójce

Filip Zaręba jest jednym z najchętniej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia. Artysta, który zyskał popularność dzięki roli Stanisława Adamczewskiego w serialu "1670", zagrał główną rolę w najnowszym filmie "LARP. Miłość, trolle i inne questy" w reżyserii Kordiana Kądzieli. Teraz o produkcji opowiedział w rozmowie z Ryszardem Jaźwińskim w audycji "Trójkowo, Filmowo".

Filip Zaręba o roli w filmie "LARP. Miłość, trolle i inne questy"

Jak mówi Zaręba, jego postać - Sergiusz Raban - jest osobą, która w fantastyce znajduje swoją uciechę z życia i pancerz przed jego trudnościami. Wszystko funkcjonuje do czasu, aż coraz to większą rolę zaczyna odgrywać szkolna miłość.

- Zwykłe życie, młodzieńcze problemy. (Główny bohater) jest w trudnym momencie. Totalnie nie dogaduje się z ojcem i bratem, którzy są policjantami. Najlepiej cała rodzina chciałaby, żeby też był policjantem. Ale on ma swoje zajawki, kocha literaturę, świat fantasy i przez to jest prześladowany w szkole, przez bogate dzieciaki. I Sergiusz funkcjonuje tylko dzięki pancerzowi, który ma – dzięki fantazji, dzięki wyobraźni, dzięki LARP-om, ucieka rzeczywistości, która go dogania. Jednak szkolna miłość, którą napotka Sergiusz, sprawia, że będzie musiał on podjąć konfrontację - mówi aktor.

Jak przyznaje, chciał wraz z reżyserem, Kordianem Kądzielą, stworzyć obraz, który będzie szczery i prawdziwy.

- Żeby to było szczere, prawdziwe, zabawne, urocze, niezdarne momentami. Pokazanie, że mimo że każdy z tych bohaterów przejawia negatywne cechy w niefajnych zachowaniach, potrzebuje być zauważonym, kochanym, słuchanym i każdy jest różny i że ważna jest wspólnota - dodaje Zaręba.

Posłuchaj audycji w Trójce:

• "Fajny Film"
• "Trójkowo, Filmowo"

Andrzej Konopka o filmie

W produkcji wystąpił także Andrzej Konopka, który wciela się w ojca głównego bohatera. Artysta udzielił wypowiedzi w audycji "Fajny Film", gdzie bardzo rekomendował zobaczenie obrazu.

- To absolutnie wyjątkowa pozycja (…) niesamowity film. Jeżeli macie w domu nastolatków, osoby wchodzące w dorosły wiek i macie problemy, a wiem, że na pewno je macie - to zapraszam do kina: zobaczycie, o co tam z tym wszystkim chodzi. To jest kino z gatunku niemożliwego - zachęca z uśmiechem aktor w audycji "Fajny Film" Ryszarda Jaźwińskiego.

Mateusz Wysokiński