"Chopin, Chopin!" już w kinach. Rozmowa z twórcami filmu w Trójce

Do kin wchodzi film "Chopin, Chopin!" w reżyserii Michała Kwiecińskiego. Z nagrodzonymi na festiwalu w Gdyni kostiumografkami i scenografami rozmawiał w Trójce Ryszard Jaźwiński. 

"Chopin, Chopin!" już w kinach. Rozmowa z twórcami filmu w Trójce

Kadr z filmu "Chopin, Chopin!"

Foto: Chopin Institute/YouTube/Photoshot

Film "Chopin, Chopin!" Michała Kwiecińskiego od piątku 13 października można obejrzeć w kinach. Wcześniej był pokazywany między innymi na otwarciu tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jurorzy FPFF docenili twórców filmu. Statuetka za scenografię do "Chopina, Chopina!" trafiła do Katarzyny Sobańskiej i Marcela Sławińskiego, a za kostiumy do tego filmu - do Magdaleny Biedrzyckiej i Justyny Stolarz. Z nagrodzonymi rozmawiał w audycji "Trójkowo, filmowo" Ryszard Jaźwiński. 

"To było bardzo trudne przedsięwzięcie"

Kostiumografka Magdalena Biedrzycka przyznała, że praca nad filmem była "bardzo trudnym przedsięwzięciem i trzeba było się do niego dobrze przygotować". - Pierwszy raz w mojej 40-letniej karierze pracowałam nad tym fragmentem XIX wieku. Uświadomiłam sobie, że to czas Dickensa - stąd te cylindry. (…) Proszę nie uczyć się historii kostiumu na podstawie tego filmu, bo jednak pozwoliłyśmy sobie na pewną swobodę - mówiła w Trójce.

- Było trochę twórczego szaleństwa - dodała druga z kostiumografek, Justyna Stolarz. - Pozwalaliśmy sobie na pewne odstępstwa, które tak naprawdę uwiarygodniały te wszystkie postacie. Nikt nie ubiera się przecież dokładnie tak, jak moda nakazuje. Każdy ma coś starego, otrzymanego czy pożyczonego. Wydaje mi się, że to widać w filmie i cieszę się, że zostało to docenione - mówiła Stolarz.

"Paryż z czasów Chopina już właściwie nie istnieje"

- Rolą scenografa i kostiumografa jest przeniesienie widza w określoną epokę. Inspirowaliśmy się malarstwem i ikonografią z tego czasu, kreując swoją interpretację historycznego Paryża. (…) Byliśmy z Kasią w Paryżu, żeby zrobić dokumentację, ale Paryż z czasów Chopina już właściwie nie istnieje - mówił nagrodzony w Gdyni scenograf Marcel Sławiński.

Katarzyna Sobańska przyznała, że na planie pomagali także francuscy filmowcy. - Nadal mamy kontakt z naszymi kolegami z Francji, którzy z nami współpracowali. Nazywają nas swoją polską rodziną, a my ich francuską rodziną. To było niezwykłe spotkanie, wydaje mi się, że zostali zaczarowani naszymi pomysłami i naszym sposobem myślenia - opowiadała Sobańska.

Ewelina Kołaczek