Co dzieci robią w sieci i ile czasu w niej spędzają - najnowszy raport NASK
4 godziny 59 minut dziennie w tygodniu i 5 godzin 16 minut dziennie w weekend spędza średnio polski nastolatek w internecie - wynika z najnowszego raportu Państwowego Instytutu Badawczego NASK pt. "Nastolatki. Raport z ogólnopolskiego badania uczniów i rodziców". To duża zmiana na plus - w porównaniu do poprzedniej edycji badań, czas spędzany przez uczniów w sieci zmalał.
Smartfon pozostaje najbardziej popularnym narzędziem do korzystania z sieci wśród nastolatków.
Foto: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Raport "Nastolatki" to cykliczne badanie, którego celem jest uzyskanie informacji na temat tego, w jaki sposób uczniowie korzystają z wirtualnej rzeczywistości. Pozwala ono ocenić długofalowe trendy i gwałtowne zmiany - jakie mają miejsce w wirtualnej rzeczywistości, problemy i zagrożenia z jakimi mierzy się korzystająca z niej młodzież, ale także korzyści i potencjał z niej płynący.
Dorośli nieświadomi, ile czasu spędzają ich dzieci w internecie
Badanie wykazało, że według szacunków rodziców ich dzieci spędzają w internecie mniej czasu niż w rzeczywistości. Różnica w ocenie deklarowanego przez uczniów czasu, a opinią rodziców na ten temat była nieznacznie mniejsza w weekendy i zdecydowanie niedoszacowana w tygodniu. Zdaniem opiekunów w tygodniu uczniowie spędzają online średnio 3 godziny 48 minut (podczas, gdy w rzeczywistości 1 godzinę i 11 minut dłużej), a w weekendy – 4 godziny 55 minut (w rzeczywistości 21 minut więcej). Zdaniem autorów raportu "może to sugerować, że większa obecność dorosłych w domu w czasie wolnym sprzyja dokładniejszej obserwacji cyfrowych zachowań dzieci".
Smartfon nadal popularny
Z raportu wynika, że smartfon pozostaje niekwestionowanym narzędziem do korzystania z internetu. Aż 93 proc. badanych nastolatków używa go, aby być online. Na znaczeniu straciły natomiast laptopy i tablety. Użycie laptopów w ciągu ostatnich lat spadło z 58 proc. do 36 proc, a tabletów z 17 proc. do 6 proc. Być może powodem jest fakt, że nastolatki wcześniej zaczynają korzystać z telefonów z dostępem do internetu niż komputerów. Czterech na dziesięciu uczniów przyznało, że otrzymało swój pierwszy telefon z dostępem do sieci jeszcze przed ukończeniem 9 roku życia. Ponadto 5 proc. badanych nigdy nie miało własnego komputera, a jednocześnie niemal wszyscy mieli telefon z dostępem do internetu.
Co dzieci robią online
To zależy od płci. Dziewczęta częściej wykorzystują internet do działań związanych z budowaniem więzi międzyludzkich - 77 proc. deklaruje, że słucha muzyki (robi to 63 proc. chłopców), 62 proc. ogląda filmy i seriale (52 proc. chłopców), 62 proc. komunikuje się z bliskimi poprzez komunikatory (39 proc. chłopców), a 40 proc. korzysta z mediów społecznościowych (chłopcy: 28 proc.). Chłopcy natomiast częściej korzystają z gier online - 70 proc. kontra 34 proc. dziewcząt.
Co czwarty nastolatek deklaruje, że używa internetu do odrabiania lekcji, nauki i poszerzania zainteresowań. 3/4 badanych deklaruje, że korzysta z programów opartych na sztucznej inteligencji do pomocy w nauce. Co ciekawe spadła popularność Wikipedii. W 2018 roku sięgało do niej 76 proc. badanych, dziś zaledwie 23 proc. Nadal wysoką pozycję utrzymuje natomiast Youtube, co - zdaniem badaczy - prowadzi do wniosku, że "młodzież 2024 lubi szybkie i sprawdzone rozwiązania".
Dziewczęta spędzają w sieci więcej czasu niż chłopcy - są też bardziej narażone na ryzyko uzależnienia od smartfonów. Wybierają głównie: Pinterest, Instagram, Snapchat, TikTok i Messenger. Chłopcy wolą: Discord, Youtube i Twitch. Rodzice uważają z kolei, że ich pociechy głównie korzystają z Facebooka.
Przemoc w wirtualnej rzeczywistości – dzieje się naprawdę
Jedynie 44 proc. badanych zadeklarowało, że nie doświadczyło przemocy w internecie. 29 proc. uczniów zgłosiło, że spotkało się z wyzywaniem, 19 proc. z ośmieszaniem, 18 proc. z poniżaniem i 13 proc. z zastraszaniem. Warto jednak podkreślić, że aż 17 proc. nastolatków nie było w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy padło ofiarą przemocy. Zdaniem autorów raportu - stanowi to istotny sygnał diagnostyczny. "Z jednej strony wskazuje na niską świadomość młodzieży, która nie zawsze rozpoznaje subtelne formy przemocy psychicznej czy symbolicznej, zwłaszcza w żartobliwej lub pośredniej postaci. Z drugiej strony może świadczyć o "znieczuleniu” na krzywdzące treści - ich powszechność sprawia, że przestają być postrzegane przez nastolatki jako krzywdzące, a są traktowane jako normalny element interakcji online".
Ponad 63 proc. rodziców uważa, że ich dzieci nie doświadczyły żadnej formy agresji w internecie. Większość opiekunów - bo aż 68 proc . - uważa też, że dzieci zwrócą się do nich po pomoc w takiej sytuacji. Niestety niemal co drugi badany uczeń, który doświadczył przemocy deklaruje, że nic z tym nie zrobił i nikomu o tym nie powiedział.
Ten rozdźwięk między oceną rodziców, a rzeczywistymi zachowaniami dzieci jest widoczny w wielu punktach raportu. Dotyczy m.in. udziału dzieci w wyzwaniach, dostępu do pornografii, otrzymywania i przesyłania nagich zdjęć przez ich dzieci czy choćby kontaktów online z osobami dorosłymi. Zwracają na to uwagę także autorzy raportu. - Jednym z najbardziej niepokojących aspektów badania jest przepaść między percepcją rodziców a rzeczywistością - podsumowuje dr Agnieszka Ładna, współautorka raportu i ekspertka NASK.
Magdalena Hejna