Ostrzał flotylli przez Izrael. "Coraz częściej kryminalizuje się pomoc humanitarną"
Izrael zaatakował dronami flotyllę z pomocą humanitarną zmierzającą do Strefy Gazy. - W naszej pracy zwróciliśmy uwagę na tendencję do kryminalizacji pomocy humanitarnej. Ona dotyka znane organizacje z dużą strukturą, ale przede wszystkim osoby aktywistyczne - powiedziała w radiowej Trójce Draginja Nadaždin z Lekarzy bez Granic. Gośćmi audycji byli także poseł KO Franciszek Sterczewski i Patrycja Wieczorkiewicz z "Krytyki Politycznej".
Jeden ze statków flotylli humanitarnej w drodze do Strefy Gazy
Foto: PAP/AA/ABACA
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Izraelskie drony zaatakowały flotyllę płynącą z pomocą humanitarną do Strefy Gazy
- Na jednym ze statków jest obecny poseł KO Franciszek Sterczewski
- Niektóre państwa, w tym Izrael, często bardzo źle traktują aktywistów niosących pomoc humanitarną
OGLĄDAJ. Franciszek Sterczewski, Patrycja Wieczorkiewicz i Draginja Nadaždin gośćmi Agnieszki Laskowskiej
Propalestyńska flotylla zmierzająca do Strefy Gazy poinformowała, że jej statki zostały zaatakowane przez drony, w pobliżu doszło do eksplozji. Aktywiści przekazali, że mimo zakłóceń i prób zastraszenia nie zamierzają rezygnować z misji humanitarnej, której celem jest przełamanie izraelskiej blokady i dostarczenie pomocy cywilom w Gazie.
O tym wydarzeniu poinformował również, przebywający na jednym ze statków, poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski.
Sterczewski: drony zrzuciły na nas granaty hukowe
W radiowej Trójce poseł opowiedział szczegółowo o izraelskim ataku. - Po godzinie pierwszej w nocy zostaliśmy zaatakowani przez 13 dronów, które zrzucały na statki granaty hukowe, na szczęście nikt nie ucierpiał. Trzy statki doznały obrażeń, w tym mój, płynący pod polską banderą. Kontynuujemy rejs i próbujemy naprawić uszkodzony żagiel na morzu. Być może będziemy musieli zawinąć do portu. MSZ podaje nieprawdę jakobyśmy przebywali na terenie Grecji. Jesteśmy na wodach międzynarodowych, płyniemy dalej w stronę Gazy - zaznaczył Franciszek Sterczewski.
Patrycja Wieczorkiewicz, która początkowo brała udział w misji flotylli, mówiła między innymi o przeciwnościach, z którymi musieli zmagać się jej uczestnicy.
- Misja została zakończona dla sześciu z 10 osób z polskiej delegacji flotylli. Wsiedliśmy wszyscy na łodzie, które odpłynęły z Barcelony 21 sierpnia. Tak naprawdę już pierwszej nocy dostaliśmy informację, że będziemy musieli zawrócić do portu, bo zbliża się sztorm. Tak zrobiliśmy. Kolejnego wieczora wypłynęliśmy i nocą przyszedł dosyć spory sztorm. Nasza łódka, jak wiele innych, doznała uszczerbku i musieliśmy zawrócić do portu w Barcelonie - zaznaczyła dziennikarka "Krytyki Politycznej". Jak dodała, uczestnicy misji potem próbowali płynąć dalej z Tunezji, ale ostatecznie otrzymali informację, że tamtejsze statki nie nadają się do rejsu.
Organizacje humanitarne traktowane jak terroryści
Tymczasem niektóre państwa, w tym Izrael, w sposób wrogi odnoszą się do tego typu działań aktywistów. Kiedy w 2010 roku podobna flotylla płynęła na Bliski Wschód, jeden ze statków zaatakowali izraelscy komandosi. Zginęło 10 aktywistów.
O tym jak są traktowane organizacje charytatywne i ich działacze mówiła Draginja Nadaždin. - To, na co zwróciliśmy uwagę w naszej pracy, to tendencja do kryminalizacji pomocy humanitarnej. Ona dotyka znane organizacje z dużą strukturą, ale przede wszystkim osoby aktywistyczne. To sytuacja, która niestety ma miejsce w wielu krajach, również w Unii Europejskiej - jeśli chodzi o aktywistów i aktywistki, którzy pomagają uchodźcom. Mamy do czynienia z bardzo trudną sytuacją na Morzu Śródziemnym - ze statkami, które próbują uratować ludzi na morzu i robią tak naprawdę to, czego nie robią państwa, choć one mają taki obowiązek - powiedziała rozmówczyni radiowej Trójki.
Jak zaznaczyła, "sytuacja w Strefie Gazy jest wyjątkowa". - Straciliśmy tam w ostatnich dniach już trzynastego kolegę, ale zaginęło albo zmarło także wielu członków ich rodzin. Jeden z naszych lekarzy jest przetrzymywany, bez kontaktu z rodziną. Wiemy, że stracił na wadze, jest wychudzony. Jest jedną z wielu osób medycznych, które zostały zatrzymane lub zginęły. Lekarze i aktywiści nie powtrzymają ludobójstwa, ale mogą to zrobić politycy - podkreśliła Draginja Nadaždin.
- Kolejne kraje uznają Palestynę jako państwo. "Francja wierzy w historyczne zobowiązanie"
- Strefa Gazy. "Jeśli nikt nie powstrzyma Netanjahu, czeka nas hekatomba"
- Erdogan ostro o Izraelu: w Strefie Gazy odbywa się ludobójstwo
Źródło: Trójka
Prowadząca: Agnieszka Laskowska
Opracowanie: Robert Bartosewicz