Karolina Gruszka zagra w "Lalce". Znana aktorka dołączyła do obsady filmu
Karolina Gruszka jest kolejną gwiazdą, która uzupełnia obsadę ekranizacji "Lalki" reżyserowanej przez Macieja Kawalskiego. Główne role zagrają Marcin Dorociński i Kamila Urzędowska.
W filmowej ekranizacji "Lalki" Karolina Gruszka zagra Florentynę, ubogą kuzynkę Izabeli Łęckiej
Foto: Cezary Piwowarski/Polskie Radio
Ta ekranizacja "Lalki" (równolegle powstaje także serialowa wersja w reżyserii Pawła Maślony) miała być współfinansowana przez TVP. Jednak producent, firma Gigant Films, zrezygnowała z oferowanego przez Telewizję Polską wsparcia w wysokości 10 mln złotych.
Karolina Gruszka: głębia psychologiczna i naturalność
Kolejnym znanym nazwiskiem, które dołącza do ekipy "Lalki" jest Karolina Gruszka. "To aktorka o niezwykłej wrażliwości i scenicznej dyscyplinie. Ceniona za nieoczywiste wybory, głębię psychologiczną i naturalność" - można przeczytać w mediach społecznościowych produkcji.
Gruszka wcieli się we Florentynę, ubogą kuzynkę Izabeli Łęckiej. "Taktowna, uważna, pozornie wycofana, ale doskonale rozumiejąca świat, w którym przyszło jej żyć. Zna realia arystokracji, dba o dom Łęckich, zna prawdę o ich finansach. Bywa powierniczką, przyjaciółką, opiekunką" - charakteryzują jej postać twórcy serialu.
Florentyna - "jedyna trzeźwo myśląca osoba"
Sama aktorka dostrzega ważną rolę swojej postaci: - Florentyna to jedyna trzeźwo myśląca osoba w domu Łęckich - pragmatyczna i lojalna. Trzymam za nią kciuki! - stwierdza
Karolina Gruszka dołącza do i tak już imponującej obsady filmu: Marcina Dorocińskiego (Wokulski), Kamili Urzędowskiej (Izabela Łęcka), Marka Kondrata (Rzecki), Mai Komorowskiej (prezesowa Zasławska), Agaty Kuleszy (pani Meliton) oraz Andrzeja Seweryna (Tomasz Łęcki, ojciec Izabeli).
Dwie produkcje, dwie koncepcje
Równolegle powstają dwie ekranizacje "Lalki" - jedna filmowa, początkowo wspierana przez TVP, druga serialowa, firmowana przez Netflix. Reżyserem pierwszej jest Maciej Kawalski, drugiej - Paweł Maślona.
Dwie równoległe choć jednak bardzo różne produkcje wzbudzają niemałe emocje. To swoisty pojedynek na koncepcje i sposób odczytania słynnej powieści Prusa. Maciej Kawalski wraz z producentem Radosławem Drabikiem zgodnie, jednak dość ogólnikowo, mówią o zachowaniu literackiego pierwowzoru, ale także nowszym, świeżym spojrzeniu na "Lalkę". Z ust tego drugiego padło również hasło o "jakościowej rozrywce".
Tymczasem Paweł Maślona dość jasno i zarazem rewolucyjnie określa swój sposób odczytania powieści: chce ciężar historii przenieść na Izabelę Łęcką, pokazać jej punkt widzenia. Ta, zazwyczaj negatywnie oceniana, ma zostać ukazana jako emancypantka szukająca samodzielności i próbująca wyjść poza narzuconą jej przez urodzenie i społeczeństwo rolę.
Piotr Radecki/k