W modzie najciekawsze są związki z kulturą. O wystawie Arkadiusa w Łodzi
Jeszcze tylko do 13 lipca w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi można zobaczyć wystawę "Arkadius. Wielkie namietności. Konfrontacje" .To przegląd twórczości polskiego projektanta Arkadiusa Weremczuka. Twórca od lat mieszka za granicą, najpierw w Londynie, teraz w Brazylii.
Arkadius (L), Agnieszka Obszańska i Marcin Różyc
Foto: Polskie Radio
Na przełomie XX i XXI wieku urodzony w 1969 roku w Parczewie Arkadiusz Weremczuk stał się jedną z najciekawszych osobowości London Fashion Week. W 2001 roku "The Independent” umieścił go w dziesiątce topowych mistrzów brytyjskiej mody. Był odkryciem nowego milenium.
Arkadius jest jedną z kilku pochodzących z Polski osób, które zapisały się w dziejach europejskiej mody. Należał do kosmopolitycznych londyńskich awangardzistów, ale w jego modzie wybrzmiewała polska kultura szlachecka, ludowa, a także marzenia twórców Młodej Polski. Arkadius jest też ważną częścią modowej historii Warszawy.
Moda Arkadiusa i jego projekty to prawdziwa sztuka
Wystawa w Łodzi to pierwsza tak duża wystawa twórczości Arkadiusa w Polsce. To przekrój przez całe życie artystyczne.
- Ta wystawa jest fantastyczna, piękna. Byłem wzruszony, jak ją zobaczyłem - opowiadał Arkadius w audycji Terra Kultura. - Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będzie ona wyglądała w ten sposób.
- Te projekty zostały pięknie odnowione. Gdy widziałem je po raz ostatni, były zniszczone w workach na śmieci, zgniłe. Wcześniej kilka lat leżały w kontenerze w Szkocji, u przyjaciela w ogrodzie, 8 lat bez otwierania drzwi - opowiadał projektant Agnieszce Obszańskiej.
- Dla mnie jest ważne, żeby moda i sztuka, komentowały i odnosiły się do życia codziennego - podkreślał projektant.
W modzie najciekawsze są odniesienia do kultury
Kuratorem wystawy jest Marcin Różyc. - Ta moda jest fascynująca. To mój obowiązek, żeby tę modę chronić, o niej opowiadać, badać ją i zachować - mówił w rozmowie z Agnieszką Obszańską.
Podkreślał, że w modzie interesują go jej związki z kulturą. - Tym, jak jakaś rzecz jest metaforą, która cię zaprowadzi gdzieś bardzo głęboko - dodał kurator.
- Badanie Arkadiusa i kupienie tych rzeczy do muzeum było nie tylko ratunkiem, ale też fascynującą wyprawą - podkreślał Marcin Różyc.
Arkadius jest jedną z niewielu osób, które urodziły się w Polsce i zapisały się w historii mody europejskiej i amerykańskiej.
Sacrum i profanum w sztuce tworzenia mody
Projektant zderzał i łączył sacrum z profanum. Jego muzami była zarówno Matka Boska, jak i pracownica seksualna. Sięgał do źródeł wiary i religii, czyli do miłości, i za jej pomocą głosił pacyfistyczne idee i antydyskryminacyjne postulaty. Otwarcie opowiadał o seksie, erotyce, rozkoszy i innych wielkich namiętnościach.
Arkadius w swoich projektach był interpretatorem kultury i sztuki. Antyk i Shakespeare spotykały się w jego twórczości z antykapitalizmem, a religia z queerem. Wpływała na niego twórczość Allena Jonesa. Bywał u królowej i w gejowskich klubach. Na wybieg zapraszał cenione supermodelki i celebrytę z Big Brothera, osoby transpłciowe i uprawiające sztukę drag. Pseudonim projektanta nawiązywał do Arkadii, krainy szczęścia, ale takiej, w której śmierć nie wzbudza przerażenia.
Przechowywane w zbiorach CMWŁ dziedzictwo Arkadiusa skonfrontowano z tkaninami artystycznym z kolekcji muzeum i ze sztuką współczesną.
Arkadius skończył działalność w branży modowej i od lat mieszka Brazylii.