"Zagrywka czysto techniczna". Marcin Możdżonek o wotum zaufania dla rządu
- Trzeba trochę tę gorycz porażki przykryć, dać coś swoim "kibicom", czyli swoim wyborcom, zwłaszcza tym takim ekstremalnym. Pokazać, że jesteśmy, rządzimy - tu się nic nie zmienia, dalej idziemy do przodu, mimo że przez półtora roku nie wydarzyło się za wiele - tłumaczył w radiowej Trójce Marcin Możdżonek (Konfederacja).
Rząd nie będzie miał problemu z uzyskaniem wotum zaufania. Taki scenariusz kreśli Marcin Możdżonek z Konfederacji. Były kapitan reprezentacji Polski w siatkówce był gościem Programu Trzeciego Polskiego Radia.
- Gościem Renaty Grochal w audycji radiowej Trójki "Bez Uników" w środę (11.06) o godz. 8:13 był Marcin Możdżonek (Konfederacja).
Premier zwróci się dziś do Sejmu z prośbą o udzielenie rządowi wotum zaufania. Po wystąpieniu Donalda Tuska planowana jest prawie pięciogodzinna debata, którą zakończy głosowanie.
Marcin Możdżonek w porannej audycji oceniał, że wystąpienie premiera Donalda Tuska będzie próbą przykrycia porażki Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. - Spodziewam się, że zostanie to przegłosowane, że wotum zaufania zostanie udzielone rządowi Donalda Tuska i nic wielkiego się nie wydarzy - stwierdził
- Z mojej perspektywy jest to zagrywka czysto techniczna po przegranych wyborach, w których bardzo duże nadzieje pokładała obecna koalicja rządząca. Trzeba trochę tę gorycz porażki przykryć, dać coś swoim "kibicom", czyli swoim wyborcom, zwłaszcza tym takim ekstremalnym. Pokazać, że jesteśmy, rządzimy - tu się nic nie zmienia, dalej idziemy do przodu, mimo że przez półtora roku nie wydarzyło się za wiele - ocenił.
Gość audycji mówił o "zmianie pokoleniowej", która powinna nastąpić w polskiej polityce. - Nasze pokolenie już ma dość tych ciągłych kłótni, tego dzielenia włosa na czworo, rozmów tak naprawdę do niczego nieprowadzących. My nie chcemy się kłócić na temat, czy budować CPK, czy nie budować CPK. My się chcemy kłócić i wspierać na temat, jak mamy to CPK zbudować, jak mają powstać elektrownie jądrowe. Mamy już tego dość i to pokolenie dochodzi do głosu, czemu dało swój wyraz. Na Sławomirze Mentzenie "wisi" trzy miliony głosów, to jest ogromny potencjał do budowania na przyszłość - stwierdził.
Możdżonek przyznał, że nie wyklucza startu w kolejnych wyborach parlamentarnych. Wskazywał tu na swoje doświadczenie samorządowca.
Źródło: Trójka/ka/k