Cameron ekranizuje "Diabły", czyli "Parszywa dwunastka" w świecie mrocznej fantasy

Po 30 latach poświęconych "Avatarowi" James Cameron ma już dość. Jak zapowiedział, jego kolejnym filmem będzie ekranizacja powieści "Diabły" Joe Abercrombiego: połączenie mrocznego fantasy, horroru i epickiej przygody.

Cameron ekranizuje "Diabły", czyli "Parszywa dwunastka" w świecie mrocznej fantasy

James Cameron zapowiada przerwę od "Avatara"

Foto: PAP/Avalon

"Avatar: Ogień i popiół" trafi do kin jeszcze w tym roku, 19 grudnia 2025, ale James Cameron ewidentnie chce odpocząć od tego projektu. Nim zabierze się za czwartą i piątą część "Avatara" (mają być kręcone równocześnie) chce wyruszyć w zupełnie inne filmowe rejony.

Nowy rozdział w karierze Jamesa Camerona

Po blisko 30 latach związanych z uniwersum "Avatara", James Cameron postanowił zrobić sobie przerwę. Po premierze "Avatar: Ogień i popiół") reżyser chce powrócić do mroczniejszych klimatów, bliższych jego wcześniejszym produkcjom takim jak "Obcy - decydujące starcie" (1986) i "Dziwne dni" (1995).

Jego wybór padł na powieść "Diabły" Joe Abercrombiego, brytyjskiego pisarza, twórcy mrocznego uniwersum, którego istotnym elementem są nadprzyrodzone postaci i siły, a zwykli ludzie, awanturnicy, łotry i królowie próbują przetrwać w czasach wiecznych wojen wszystkich ze wszystkimi. Całość zaś opisana jest barwnym, czasami mocno rubasznym językiem.

"Parszywa dwunastka" w mrocznym świecie magii

"Diabły" to opowieść o zakonniku, bracie Diazie, który zostaje wezwany do Świętego Miasta z nadzieją na otrzymanie jakiejś zaszczytnej misji do wypełnienia. Jego życzenie zostaje spełnione w sposób co najmniej zaskakujący: zostaje dowódcą oddziału składającego się z najgorszych morderców, nekromantów i potworów, a ich zadaniem jest powstrzymanie inwazji elfów żądnych ludzkiego mięsa. - Święta praca wymaga czasem nieświętych czynów - to hasło najlepiej podsumowuje fabułę.

- Jak opisać "Diabły"? Bardzo dowcipna przygodówka z elementami horroru? Epicka walka dobra ze złem, choć przez większość czasu nie wiadomo, kto jest kim? Pokręcona, stylowa, średniowieczna igraszka w alternatywnym uniwersum, gdzie największą szansę na przetrwanie zapewnią ci potwory? - zastanawia się James Cameron. - To Joe Abercrombie w absolutnej szczytowej formie, kreujący całkowicie nowy świat i grupę pysznych postaci. A całość opisana z charakterystycznym dla Joego cierpkim dowcipem - wskazuje.

Cameron i Abercrombie - duet idealny?

James Cameron nie tylko wyreżyseruje film, ale również wraz z Abercrombiem będzie współtwórcą scenariusza. - Uwielbiam pisarstwo Joego od lat, cenię każdą jego nową książkę. Świeżość świata i postaci w "Diabłach" sprawiła, że ​ w końcu ruszyłem tyłek i nawiązałem z nim kontakt, aby przenieść ją na ekran. Nie mogę się doczekać samego procesu pisania, choć jestem przekonany, że ta adaptacja praktycznie napisze się sama: Joe pisze bardzo obrazowo, niemal scenami, i z bardzo filmową strukturą - mówi twórca "Avatara".

Z kolei Abercrombie chwali Camerona za jego umiejętność łączenia spektakularnych efektów wizualnych z głęboką narracją. - Od ponad czterech dekad zachwyca widzów, w tym mnie, przenosząc niemożliwe na ekran. Nie potrafię wyobrazić sobie nikogo lepszego, kto mógłby przenieść na ekran tę dziwną i cudowną książkę potwora - stwierdza.

Piotr Radecki/k