Jakie mamy prawa, kiedy udzielamy komuś pomocy? Czy grozi nam kara, jeśli jej nie udzielimy?
2025-03-06, 21:03 | aktualizacja 2025-03-07, 09:03
Co możemy zrobić, aby udzielić komuś niezbędnej pomocy? Czy możemy np. wejść do czyjegoś domu? A może w takiej sytuacji lepiej pomocy nie udzielać?
Wydaje się rzeczą naturalną, że jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to mu jej udzielamy. Co więcej, prawo wskazuje, że jesteśmy zobowiązani do udzielenia pomocy. Co jednak w sytuacji, jeśli tej pomocy nie możemy udzielić? Albo nie umiemy?
Posłuchaj
Pomoc osobie potrzebującej to sprawa nadrzędna
Zdarzają się sytuacje, w których, aby udzielić komuś pomocy, trzeba złamać prawo. Co robić, jeżeli słyszymy, że za drzwiami obcego mieszkania może dojść do sytuacji zagrożenia czyjegoś zdrowia bądź życia? Czy możemy tam wejść? Co na ten temat mówi prawo?
- Są bardzo jasne wytyczne w całym Kodeksie karnym, co grozi odpowiedzialnością karną, a co nie. Z tej perspektywy nie można powiedzieć, że ta osoba naraża się na jakąś odpowiedzialność, ponieważ naruszyła mir domowy - stwierdza prawniczka Magdalena Kulczycka. - Jeżeli mamy podejrzenie, że ktoś potrzebuje pomocy, że jest niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia, to raz, że mamy obowiązek zareagować, a dwa - reagujmy! Kodeks karny przewiduje też instytucję tzw. kontratypów, m.in. stanu wyższej konieczności, czyli poświęcamy jedno dobro w celu ratowania innego dobra. To jest analogiczna sytuacja do wybicia szyby w samochodzie podczas upału, gdy widzimy, że w środku jest dziecko albo pies - tłumaczy.
- Bardzo ważne: jeżeli udzielamy pomocy, podlegamy ochronie, jakbyśmy byli funkcjonariuszem publicznym - dodaje.
Przeczytaj także:
- Przemoc wobec kobiet: jak ją ograniczyć, jak pomagać ofiarom?
- Mobbing. Będzie nowa definicja, będą nowe przepisy
- Sylwia Gregorczyk-Abram: jak w gąszczu prawniczych zawiłości odnaleźć człowieka i mu pomóc?
Nie umiesz pomóc? Dzwoń na telefon alarmowy!
Może się jednak zdarzyć, że chociaż mamy obowiązek udzielić pomocy osobie poszkodowanej, nie umiemy, bądź nie możemy, tego zrobić. Co wtedy?
- Jeżeli nie jesteśmy w stanie udzielić pomocy, nie czujemy się pewnie, nie czujemy się bezpiecznie, jesteśmy np. za słabi fizycznie, ale zadzwonimy po służby, które są do tego przeznaczone, to już jest traktowane jako udzielenie pomocy. Oznacza to, że nie można od nas wymagać nadludzkich i bohaterskich czynów w sytuacji, kiedy my po prostu nie jesteśmy w stanie komuś pomóc - wyjaśnia rozmówczyni Michała Matusa. - Jeżeli na chodniku leży człowiek, a my wiemy, jak dokonać resuscytacji krążeniowo-oddechowej, możemy przystąpić do reanimacji, jednocześnie wzywając samemu albo przy pomocy innego przechodnia odpowiednie służby - mówi.
Jednak czym innym jest sytuacja, kiedy nie mamy jak tego zrobić bądź po prostu tego nie umiemy: wtedy zgłoszenie na telefon alarmowy i wezwanie służb już jest uznawane za udzielenie pomocy. Zrobiliśmy bowiem wszystko, co możemy w danej sytuacji zrobić.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Michał Matus
Gościni: Magdalena Kulczycka (prawniczka)
Data emisji: 6.03.2025
Godzina emisji: 18.11
pr/kor