Tłumacz symultaniczny - jeden z najbardziej stresujących zawodów

Saper, lekarz, astronauta, pilot wojskowy, koordynator lotów - to zawody, które wymagają wielkiej koncentracji i nie tolerują błędów. Nic więc dziwnego, że uważamy je za jedne z najbardziej stresujących zawodów na świecie. Jak się okazuje, równie stresująca może być praca tłumacza symultanicznego. 

Posłuchaj

3:35

Tłumacz symultaniczny - jeden z najbardziej stresujących zawodów (Zapraszamy do Trójki)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Trudna i stresująca praca tłumacza

- Koncentracja tłumacza symultanicznego jest wyśrubowana do granic możliwości umysłu ludzkiego - mówi Beata Rajba, psycholożka. - Z jednej strony musi on słuchać osób, których wypowiedzi tłumaczy, a z drugiej - mówić w innym języku. Do tego jeszcze musi notować, na przykład daty. Stara się także możliwie wiernie zachować treść wypowiedzi mówców - dodaje.

Przeczytaj także 

• Zimowe ptakoliczenie - łyska ptakiem zimy w Polsce
• Smog - wciąż powszechny, ale bardziej szkodliwy niż myśleliśmy
• 33. Finał WOŚP już w niedzielę! Wspominamy poprzednie finały

Wielu tłumaczy pracuje m.in. w Parlamencie Europejskim. Można tam usłyszeć 24 języki urzędowe Unii. Kombinacji językowych jest znacznie więcej.

- Na język polski tłumaczę z angielskiego, francuskiego i niderlandzkiego - mówi Monika Wojsz, tłumaczka w Parlamencie Europejskim. - Co parę lat zwykle dodajemy kolejny język, a w momencie przejścia na emeryturę, zwykle tłumacze mogą się pochwalić znajomością wielu języków. Bardzo istotne jest to, aby wszystko przetłumaczyć jak najbliżej oryginału, tak aby oddać rzetelnie ton wypowiedzi. Nawet jeśli jest to trudne i musimy użyć słów, których normalnie byśmy nie użyli - wyjaśnia.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Michał Matus
Autor materiału: Monika Suszek
Data emisji: 25.01.2025
Godzina emisji: 8.42

dm 

z - przyg. Monika Suszek