Sen nasz codzienny, czyli co zrobić, by się wyspać i rano wstać wypoczętym?
2025-01-14, 14:01 | aktualizacja 2025-01-14, 14:01
Co sprawia, że rano łatwiej wstać nam z łóżka? Jakie są powody, że jedni budzą się bez trudu, a inni najchętniej spaliby do południa? I co zrobić, aby sen rzeczywiście nas zregenerował?
Dla wielu osób poranne wstawanie to wielkie codzienne wyzwanie: łatwiej mają tzw. skowronki, ale sowy chciałyby, i mogły, spać i spać bez końca. Co decyduje o tych różnicach, czy jest sposób, aby móc się wyspać i wstać rano bez problemu?
Posłuchaj
Czas regeneracji i oczyszczenia
Sen to czas, kiedy cały organizm, łącznie z mózgiem, odpoczywa i regeneruje się. - Ważną funkcją snu jest wymywanie adenozyny z mózgu, czyli ubocznego produktu naszej działalności w ciągu dnia. W czasie snu mózg się regeneruje, oczyszcza. Konsolidują się ślady pamięciowe, czyli bywa tak, że rano pamiętamy więcej i to jest lepiej ułożone, niż wieczorem - mówi dr Klaudia Kabała, terapeutka bezsenności z Polskiego Towarzystwa Badań nad Snem.
Przeczytaj także
- Nasz dzień wpływa na nasz sen. Nastolatki powinny spać dziewięć godzin
- Czym jest sen i senne majaki: bramą w zaświaty, w przyszłość, bramą w głąb samego siebie?
- Zanieczyszczenie świetlne, czyli ciemna strona diod i żarników. Jak wpływa na nasz sen i zdrowie?
Czym jest kotwica snu?
- Zmuszanie się do wstawania o nienaturalnych dla siebie porach może doprowadzić do bezsenności. Powinniśmy spać mniej więcej regularnie: kłaść się spać plus-minus godzinę później bądź wcześniej. I ustalić sobie tzw. kotwicę snu, czyli wstawać o tych samych porach i starać się tego przestrzegać bez względu na to, czy mamy dzień pracy, czy dzień wolny - radzi dr Aleksandra Karykowska z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
- O jakość snu dba się wstając o tej samej porze: w ten sposób reguluje się nasz rytm okołodobowy. Okazuje się też, że nie tylko ilość godzin snu wpływa na nasze samopoczucie i nawet długość życia: badania wskazują, że ważne jest także nie rozbijanie pór wstawania więcej, niż o godzinę-półtorej - dodaje terapeuta bezsenności Mateusz Majchrzak.
Dzień warunkuje, jaka będzie noc
Z wiekiem potrzeba snu się zmienia: nastolatkowie potrzebują nawet 10 godzin snu, osoby dorosłe od siedmiu do dziewięciu godzin. Chociaż jest to kwestia indywidualna: Napoleonowi wystarczyło ponoć zaledwie pięć godzin spania. - Powinniśmy zadbać o odpowiednie zaciemnienie pomieszczeń, w których śpimy, wytłumienie hałasu. Ważna jest także temperatura, maksymalnie do 21oC. Zbyt wysokie temperatury mogą zaburzyć wydzielanie melatoniny - tłumaczy dr Karykowska. - Tak naprawdę, na to, jak śpimy, przygotowujemy się przez cały dzień: to, jaki jest dzień warunkuje, jaka będzie noc - wskazuje.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autor materiału reporterskiego: Jacek Frentzel
Data emisji: 14.01.2025
Godzina emisji: 7.38
pr